Volvo V40 T5 - Wyzwala emocje
Przypatrując się szwedzkiemu producentowi w ciągu ostatnich piętnastu lat można zaobserwować w jakim kierunku podąża. Rewolucyjne podejście do designu nie idzie w parze z podstawowymi kwestiami, które pozostały bez zmian.
Volvo nadal zapewnia wzorowe bezpieczeństwo, czy wysoki komfort. Dodatkowo możemy wybrać auto, które choć niepozorne zapewnia bardzo dobre osiągi. Słowem V40 T5. Każdy, kto miał okazję przejechać się tym modelem na długo go zapamięta. I to nie tylko za sprawą pięknego czerwonokrwistego lakieru. Sylwetka auta prezentuje się bardzo dynamicznie, a zarazem płynne linie nadają szczególnego wyrazu. Charakteryzuje ją szeroki przód z długą maską i mocno pochyloną przednią szybą, kończąc na pionowych tylnych światłach przypominających te stosowane w modelach xc90 oraz xc60. Auto wyróżniało się także dzięki karbonowemu dachowi. Oczywiście to tylko naklejka imitująca w postaci specjalnej folii, ale nadająca sportowy szyk. W połączeniu z pakietem stylistycznym R-Design nadaje autu oryginalny wygląd.
Nie tylko wygląd?
W sportowym i mocnym samochodzie duża uwaga przywiązywana jest do zawieszenia. Może ono być standardowe oraz sportowe (utwardzone oraz obniżone o 11 mm). Nie dziwi zatem, że auto prowadzi się bardzo pewnie. Także układ kierowniczy wydaje się być optymalny. Doposażony został w trójstopniową regulację siły wspomagania wraz z pakietem Dynamic.
Pod maską auta znalazła się mocna benzynowa jednostka o pięciu cylindrach i mocy wynoszącej 254 KM. Do tego otrzymujemy maksymalny moment obrotowy osiągający 360 Nm. Efekty? 6,5 sekundy od 0 do 100 km/h. Jednocześnie pragnę wszystkich uspokoić, że w trasie można uzyskać niewiele ponad 7 litrów, zaś w mieście około 12 litrów. Z silnikiem współpracuje sześciostopniowy automat. Połączenie wręcz idealne. Czyżby Volvo było pozbawione wad? Oczywiście, że nie. Rozczarować mogą hamulce. Mocny silnik w połączeniu z masą wynoszącą blisko 1600 kg powinien zostać wzmocniony lepszym układem hamulcowym. Ciekawostką jest fakt, że nie da się wyłączyć kontroli trakcji (system DTSC).
Gdyby autem wybierało się w podróż kilka osób, możemy być pewni, że z powodu niewielkiego otworu drzwiowego osoby chcące zasiąść na tylnej kanapie będą miały problem z zajęciem miejsca. Bagażnik ma pojemność 335 litrów i do największych nie należy.
Do tego się przyzwyczailiśmy
Wnętrze Volvo wyróżniają zastosowane materiały. Trzeba przyznać, że są znakomitej jakości. Ergonomia stoi na wysokim poziomie. Ciekawostką jest fakt, że komputer pokładowy jest w języku polskim. Dodatkowo w aucie można obejrzeć filmy na DVD, z Youtube czy innych serwisów internetowych. Możemy nawet zalogować się na Facebooka, a nawet każdy z pasażerów może poprzez Wi-Fi połączyć się z Internetem (system Sensus Connected Touch). Oczywiście nie zapomniano o pełnej elektronice czy wyposażeniu z zakresu bezpieczeństwa. Tutaj nic się nie zmieniło. Komplet gwiazdek we wszystkich możliwych testach zderzeniowych oraz innowacje w zakresie bezpieczeństwa czy rozmaite systemy razem mówią same za siebie. Ale jest jeszcze coś czym Volvo odróżnia się od reszty aut. Wiecie, że wyposażony został w rewolucyjną poduszkę powietrzną dla pieszych!? W razie wypadku ograniczyć ma obrażenia poprzez uniesienie maski i odpalenie poduszki pod nią. Poduszka obejmuje również część przedniej szyby. Skoro o bezpieczeństwie mowa, to w szwedzkim aucie istotną role odgrywają elektroniczne systemy. Widzą one co się wokół auta dzieje pomagając przy tym kierowcy w różny sposób. Mogą albo utrzymać pas ruchu, system może także wibrować na kole kierownicy, czy wreszcie ostrzegać o obiekcie w martwym polu poprzez lampkę przy lusterku oraz sygnał dźwiękowy w razie niebezpiecznej zmiany pasa (BLIS). W sytuacji ostatecznej system potrafi awaryjnie zahamować auto przy prędkości do 50 km/h.
Gdybyście chcieli nabyć ten szwedzki samochód przygotujcie się na wydatek 140 400 zł. Nasze auto było doposażone m.in. w Business Pack (3600 zł), Driver Suppert II (5200 zł), pakiet Winter (1700 zł), spryskiwacze reflektorów (1160 zł), Audio (3860 zł), ABL (3930 zł) czy Clean Zone (280 zł). Wywindowało ono cenę auta do 165 730 zł.
Paweł Pusz
Zalety:
- pewne prowadzenie
- mocny, dymaniczny i cichy silnik
- design nadwozia
- przyjemne, funkcjonalne oraz wysokiej jakości wnętrze
- wysoki poziom bezpieczeństwa
- Sensus Connected Touch
Wady:
- średni komfort na nierównej nawierzchni
- ciężko zająć miesjca na tylnej kanapie
- mało miejsca na nogi z tyłu
- słabe jak na moc hamulce
Podstawowe parametry techniczne Volvo V40 T5 Momentum R-Design:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość): 4369/1802/1445 mm
Silnik: benzynowy z turbodoładowaniem
Pojemność: 2497 cm3
Moc maksymalna: 254 KM przy 5400 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 360 Nm przy 1800-4200 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna 6-biegowa
Napęd: przedni
Osiągi (0-100 km/h): 6,5 s.
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 11,3/6,5/7,9 l
Pojemność bagażnika: 335 l
Pojemność zbiornika paliwa: 62 l
Cena: od 140 400 zł
Cena auta prezentowanego: 165 730 zł
galeria [gallery ids="50097,50098,50099,50100,50101,50102,50103,50104,50105,50106,50107,50109,50110,50111,50112,50113,50114,50115,50116,50117,50118,50119,50120,50121,50122,50123,50124,50125"]Zobacz podobne artykuły:
Seat Ateca 1.5 TSI DSG Xperience 150 KM – Poprawna aż do bólu?
Testy / Testy
2024.12.02
Mercedes GLC 200 4Matic – SUV z charakterem
Testy / Testy
2024.11.29
Volkswagen Amarok Style V6 3.0 TDI 240 KM 4MOTION – Solidny pracownik
Testy / Testy
2024.10.27
Nowy Fiat 500 w 2032 r.
Wiadomości / News
2024.12.11
Porsche zredukuje liczbę salonów w Chinach
Wiadomości / News
2024.12.11
Na jakiej zasadzie działają dodatki ceramiczne do oleju?
Warsztat / Porady
2024.12.11