Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Sawicki i Pryczek najlepsi w 34. Rajdzie Rzeszowskim
kalendarz 13/08 2025

Sawicki i Pryczek najlepsi w 34. Rajdzie Rzeszowskim

Moto sport

Czołówka HRSMP na trasach Podkarpacia.

Rajd Rzeszowski zawsze oznacza wysoko zawieszoną poprzeczkę, zarówno dla zawodników, jak i dla sprzętu. Rywalizacji towarzyszą wysokie temperatury na podkarpackich OS-ach, które nie ułatwiają życia m.in. silnikom i hamulcom w kilkudziesięcioletnich samochodach. Ponadto kręta trasa. Nie brakuje podjazdów i zjazdów, co dodatkowo wystawia na próbę rajdówki. Do tego dochodzi łączny dystans odcinków specjalnych – tegoroczny rajd był najdłuższą (oesowo) rundą Millers Oils HRSMP 2025.

Trasa Rajdu Rzeszowskiego została znacząco zmodyfikowana względem poprzednich lat. Organizatorzy wprowadzili sporo „zmiennych" do harmonogramu, zachowując jednocześnie te najbardziej znane i kultowe „stałe". Całość wpleciono w sprawdzony format imprezy – od czwartku do soboty.

Pierwszą z nowości zaserwowano zawodnikom i kibicom już na samym początku piątkowego etapu. Mowa o odcinku specjalnym Chmielnik, niewykorzystywanym w Rajdzie Rzeszowskim od blisko dekady. W tym roku przygotowano go w mocno zmienionej i wydłużonej konfiguracji (17,8 km). Kolejnym wyzwaniem była kultowa Lubenia, licząca w tej edycji niemal 25 km. Obie z wymienionych prób rozegrano po dwa razy, by dzień zakończyć widowiskiem na ulicach Rzeszowa (3,4 km).

Pod znakiem zmian stał również finałowy etap podkarpackiej rundy HRSMP. W sobotę przewidziano dwie pętle, każdą z dwiema próbami. Załogi rozpoczęły dzień na OS-ie Brzostek (17,5 km) wytyczonym jednak w zupełnie innym miejscu niż poprzednio. Drugą i czwartą z sobotnich prób część stawki mogła pamiętać z poprzednich edycji rajdu. 

Na liście zgłoszeń do czwartej rundy sezonu zabrakło nazwisk kilku stałych bywalców cyklu. Rywalizacja toczyła się bez Michała Łusiaka (Ford Escort Cosworth), Marka Sudera (Ford Escort Cosworth), Pawła Molgo (Skoda Octavia WRC), czy też Artura Skrabalaka w najstarszym w stawce samochodzie, czyli Volvo Amazon 122S.

Obecna była jednak czołówka HRSMP, w tym duety należące do szybkiej grupy spod znaku „plejad". W samochodach Subaru stawili się Marcin Majcher i Mateusz Adamski (Legacy 4WD Turbo), Marcin Kwaśny i Michał Trela (Impreza GT) oraz Damian Sawicki z Michałem Pryczkiem (Impreza GT).

W stolicy Podkarpacia zameldowali się także zawodnicy w szybkich „ośkach", czyli m.in. lider punktacji klas historycznych FIA – Filip Stopa, tym razem pilotowany przez Bartłomieja Mękę (BMW M3 E36), czy też Maciej Lubiak z Grzegorzem Dachowskim (Porsche 911 Carrera RS).

Najliczniej reprezentowane były klasy Historic Open, zarówno ta dla samochodów z silnikami o pojemności do 2000 cm3, jak i tych z jednostkami napędowymi o pojemności powyżej dwóch litrów. W obu tych kategoriach przyjęto po pięć zgłoszeń. Po trzy rajdówki przypisano do klas B1 i B2, a w C1 i C2 – po jednej. Łącznie na starcie stanęło 18 załóg.

Fatalnie domową rundę HRSMP zaczął Paweł Hoffman, a właściwie jego Saab 96 V4 Rally. – Na szczęście mamy bardzo dobry serwis i kompetentnych mechaników. Sami też musieliśmy wykazać się takimi umiejętnościami. Na pierwszym odcinku naprawialiśmy układ zapłonowy, a potem trzeba było ugasić płonące hamulce – komentował kierowca pilotowany przez Jakuba Kaszubę.

Wymagający charakter rajdu szybko dał o sobie znać. W trakcie pierwszego przejazdu Lubeni zmagania zakończył triumfator imprezy z 2018 r. Grzegorza Olchawskiego i Przemysława Boska zawiodło ich Audi Quattro Sport E2. Płynnego przejazdu nie zaliczyli też Piotr Kiepura i Mateusz Galle. Winowajcą był układ paliwowy i przerywający silnik w Lancii Delta Integrale 16v.

Kunszt na blisko 25-kilometrowym OS-ie pokazał Lubiak – szybszy od Sawickiego i Kwaśnego odpowiednio o 10,1 oraz 12 sekund. Sawicki zrewanżował się Lubiakowi z nawiązką i to już na następnej próbie. Na drugim przejeździe OS-u Chmielnik Lubiak stracił do Sawickiego 19,3 s, a co za tym idzie – prowadzenie w rajdzie. Ponad pół minuty wolniej pojechał Kwaśny, co dało mu trzeci czas.

Do mety tej próby nie dotarli już Hoffman i Kaszuba. Kłopoty nie ominęły również Kiepury i Gallego, którzy mieli problem z układem przeniesienia napędu. Z kolei Krzysztofa Święcickiego i Jarosława Ciesielskiego w drodze po kolejny świetny wynik zatrzymała awaria czujnika ciśnienia oleju i układu wspomagania kierownicy w ich Peugeocie 106.

- Myślałem, że drugi przejazd Lubeni już pokonamy tak jak sobie wymarzyliśmy, ale na oesie Chmielnik ukręciliśmy półoś. Musimy za rok wrócić Lancią na Lubenię, bo albo ona nas pokona albo my ją – deklarował Kiepura.

Sawicki najwyraźniej wyciągnął wnioski z pierwszej wizyty w Lubeni i nie pozwolił Lubiakowi pokonać się po raz drugi. Kierowca Porsche ustąpił mu jednak minimalnie – o 1,1 s. Z żelazną konsekwencją jechał Kwaśny, ponownie notując trzeci wynik (+25,7 s).

Kończące etap starcie na ulicach stolicy Podkarpacia było kolejnym popisem Lubiaka. Jego Porsche zdecydowanie nie jest samochodem stworzonym do krętych miejskich OS-ów, a mimo to kierowcy udało się odrobić 5,8 s do Sawickiego, który w Rzeszowie uzyskał trzeci czas. Odrobinę szybciej (+4,9 s) pojechał Kwaśny i uplasował się tuż za Lubiakiem.

W efekcie liderzy rajdu – Sawicki i Pryczek – udali się na zasłużony odpoczynek z zaliczką wynoszącą 8,4 s, prowadząc też w klasie Historic Open +2000. Finałowy etap zapowiadał się jako kolejna odsłona ich rywalizacji z Lubiakiem i Dachowskim, zajmującymi drugie miejsce – już z wyraźną przewagą nad trzecim duetem, czyli Kwaśnym i Trelą (+1:10,9 s).

Lubiak przewodził jednocześnie rywalizacji w klasie B1 (samochody z lat 1970-1992 z silnikami pow. 2000 cm3). Z kolei w B2 (1970-1992, do 2000 cm3), po problemach rywali, osamotnieni na prowadzeniu byli Jerzy Skrzypek z Mateuszem Pogodą (Fiat Ritmo Abarth 125 TC). Również bez towarzystwa w swoich kategoriach etap zakończyli Jan Sikorski i Marek Kaczmarek (Citroen Saxo VTS, C2 – roczniki 1991 do 2000, pojemność do 2000 cm3) oraz Filip Stopa i Bartłomiej Męka (BMW M3 E36, C1 – 1991 do 2000, pow. 2000 cm3). Paweł Szczotka i Krzysztof Mazur wypracowali sobie sporą przewagę w Historic Open -2000.

Drugi etap zaczął się tak, jak pierwszy – od OS-owego zwycięstwa Sawickiego i Pryczka, którzy na próbie Brzostek do swojej przewagi dołożyli 7,2 s, bo właśnie o tyle pokonali Lubiaka z Dachowskim. Trzecie miejsce – niemal tradycyjnie – zajęli Kwaśny i Trela (+34,3 s).

Drugą „połowę" pętli, a więc odcinek Szkodna lepiej rozegrali Lubiak i Dachowski, którzy obcięli aż 13,2 s z przewagi Sawickiego i Pryczka. Tym samym liderzy zjeżdżali na serwis pod Politechniką Rzeszowską ze świadomością, że od rywali dzieli od nich już tylko 2,4 s. Swoje robili Kwaśny i Trela – ich nazwiska ponownie widniały na trzecim miejscu w tabeli OS-u (+28,8 s).

Z drugiego końca klasyfikacji wypadli Katarzyna Uszok-Adamczyk i Marcin Naworol. Wschodnioniemiecka technologia w postaci Trabanta 601 nie wytrzymała trudów rywalizacji na wschodzie Polski.

Finałowa pętla przebiegła według podobnego scenariusza co pierwsza. Najpierw ucieczka Sawickiego i Pryczka – przed Lubiakiem i Dachowskim (+7,5 s) oraz Kwaśnym i Trelą, którzy przedłużyli serię trzecich miejsc na OS-ach (+49,2 s). A potem – pogoń Lubiaka, który na Power Stage był szybszy od lidera rajdu o 5,8 s. Kierowcy Porsche zabrakło zatem 4,2 s do przeskoczenia Sawickiego w klasyfikacji zawodów. Trzecie miejsce (+3:13,6 s) przypieczętowali Kwaśny i Trela, kończąc finałową próbę – a jakże – z trzecim czasem.

Czołową piątkę podkarpackiej rundy HRSMP zamknęli Majcher i Adamski (+6:09,2 s) i Stopa z Męką (+10:01,9 s). Ci drudzy byli jednocześnie pierwszą załogą klasy C1, a także drugim najszybszym duetem wśród zawodników dysponujących rajdówkami z klas FIA.

Święcicki z Ciesielskim, z czterech sobotnich OS-ów, trzy ukończyli na piątym miejscu, a na Power Stage pokusili się o czwarty rezultat. W klasyfikacji drugiego etapu rajdu uplasowali się na piątej pozycji – „wpuścili" przed siebie wyłącznie załogi w samochodach Subaru i Porsche.

– To był piękny rajd dla nas. Byliśmy głodni takiego wyniku, cały zespół był. Ten weekend przebiegł po naszej myśli – bez większych problemów czy usterek. Do tego Maciek Lubiak z Grzegorzem Dachowskim zapewnili nam zaciętą walkę do samego końca, co tylko nas motywowało i nakręcało na szybszą jazdę – komentował na mecie Damian Sawicki, dla którego była to pierwsza w karierze runda HRSMP ukończona na pierwszym miejscu.

Najważniejsze, że wygraliśmy w gronie samochodów z klas historycznych FIA i przejechaliśmy rajd bezbłędnie. Nie było to wcale oczywiste, bo nasz samochód nie pasuje do wąskich oesów Rajdu Rzeszowskiego. Jest zbyt szeroki, więc jazda to bardziej latanie po całej drodze. Mimo tego wygrywaliśmy z zawodnikami w autach z napędem na cztery koła, co jest genialne – cieszył się Maciej Lubiak.

Pierwszy raz tu startuję. Oesy były bardzo trudne. Było sporo cięć, które być może rywale mieli lepiej opisane, bo korzystają ze szpiegów, a my nie. Nasz samochód też nieco odstaje od standardu, jakim chciałbym dysponować – zaznaczał Marcin Kwaśny.

W piątek pękła nam tarcza hamulcowa, więc założyliśmy nowy zestaw, ale na sobotnich oesach hamulce nie działały do końca dobrze i raz wylądowaliśmy w polu, na szczęście niegroźnie. Później pojawiły się problemy i „dyskoteka" na desce rozdzielczej, więc skupiliśmy się na tym, by dojechać do mety – relacjonował Filip Stopa.

– Rajd Rzeszowski? Dla mnie zdecydowanie na tak. Siedzą nam te odcinki, bez dwóch zdań. Na początku wydawały mi się za wąskie, ale jak już weszliśmy w dobry, rajdowy rytm to było super – oceniał Krzysztof Święcicki.

Do drugiego miejsca w łącznej klasyfikacji Lubiak i Dachowski dołożyli zwycięstwo w klasie B1. Ten duet był też najlepszą załogą dysponującą samochodem zaliczanym do klas historycznych FIA. W B2 pierwszą pozycję do samej mety utrzymali Jerzy Skrzypek i Mateusz Pogoda.

Z kolei w C2 do mety dotarła jedyna załoga zgłoszona w tej klasie – Sikorski/Kaczmarek (Citroen Saxo VTS). Paweł Szczotka z Krzysztofem Mazurem (Honda Civic VTi) triumfowali w kategorii Historic Open -2000. Puchary za zwycięstwo w klasie Historic Open +2000 trafiły do Sawickiego i Pryczka.

Punkty zdobyte na Podkarpaciu pozwoliły Lubiakowi i Dachowskiemu zmniejszyć nieco dystans w klasyfikacji sezonu Millers Oils HRSMP. Prowadzenie utrzymali Filip Stopa i Rafał Ślęczka (125 pkt), którzy w Rzeszowie zdobyli łącznie 28 punktów. Lubiak z Dachowskim dopisali do swojego konta komplet, a więc 35 „oczek" i na dwie rundy przed końcem są na drugim miejscu w punktacji, a od liderów dzieli ich 37 punktów. Pozycję numer trzy zajmują Piotr Kiepura i Mateusz Galle (65 pkt).

Kolejną, przedostatnią w sezonie, okazją do walki o punkty w HRSMP będzie Rajd Śląska (19-21 września).

źródło: PZM
Foto: M. Niechwiadowicz

Klasyfikacja Marma 34. Rajdu Rzeszowskiego (4. runda Millers Oils HRSMP 2025):
 
1. Sawicki/Pryczek (Subaru Impreza) 1:35:54.7 s
2. Lubiak/Dachowski (Porsche 911 Carrera RS) +4.1 s
3. Kwaśny/Trela (Subaru Impreza) +3:13.6 s
4. Majcher/Adamski (Subaru Legacy RS) +6:09.2 s
5. Stopa/Męka (BMW M3 E36) +10:01.9 s
6. Szczotka/Mazur (Honda Civic) +17:52.5 s
7. Krzemiński/Pietruszka (Honda Civic) +23:03.1 s
8. Polak/Baryła (Audi 80 B2 Quattro) +24:43.5 s
9. Skrzypek/Pogoda (Fiat Ritmo) +29:35.6 s
10. Mikulski/Mikulska (Porsche 911 SC) +30:13.8 s

 Pierwsze miejsca w klasach: 

    B1 (roczniki od 1970 do 1992, pow. 2000 cm3): Lubiak/Dachowski (Porsche 911 Carrera RS)
    B2 (roczniki od 1970 do 1992, do 2000 cm3): Skrzypek/Pogoda (Fiat Ritmo)
    C1 (roczniki od 1991 do 2000, pow. 2000 cm3): Stopa/Męka (BMW M3 E36)
    C2 (roczniki od 1991 do 2000, do 2000 cm3): Sikorski/Kaczmarek (Citroen Saxo VTS)
    Historic Open -2000: Szczotka/Mazur (Honda Civic)
    Historic Open +2000: Sawicki/Pryczek (Subaru Impreza) 

Millers Oils HRSMP – klasyfikacja generalna po Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim:

1. Stopa/Ślęczka 125 pkt
2. Lubiak/Dachowski 88 pkt
3. Kiepura/Galle 65 pkt
4. Skrzypek 57 pkt
5. Sikorski 53 pkt
6. Mikulski/Mikulska 49 pkt
7. Łusiak/Zaborowska 35 pkt
8. Molgo/Marton 28 pkt
9. Kacprzyk/Romańczyk 24 pkt
10. Gadomski/Męka 24 pkt


Tagi:
34. Rajd Rzeszowski, Rajd Rzeszowski, Rajd Rzeszowski 2025, Rajd Rzeszowiak, Rajd Rzeszowiak 2025, RSMP, RSMP 2025, HRSMP, HRSMP 2025, Maciej Lubiak, Damian Sawicki, Marcin Kwaśny

Zobacz podobne artykuły:

Połączenie dwóch „światów” w jednej klasie
kalendarz 14/11 2025

Połączenie dwóch „światów” w jednej klasie

Wiadomości / Moto sport

2025.11.14

Nowa klasa łącząca dwie dyscypliny.
Witek Kupczyński Mistrzem Świata FIM MotoMini
kalendarz 13/11 2025

Witek Kupczyński Mistrzem Świata FIM MotoMini

Wiadomości / Moto sport

2025.11.13

Jan Babiarz brązowym medalistą.
Dominacja Toyoty w Rajdzie Japonii
kalendarz 12/11 2025

Dominacja Toyoty w Rajdzie Japonii

Wiadomości / Moto sport

2025.11.12

Ogier, Evans i Pajari na podium.
Najnowsze artykuły:
Pierwszy SUV McLarena pojawi się w 2028 r.

Pierwszy SUV McLarena pojawi się w 2028 r.

Wiadomości / News

2025.11.15

Firma planuje wprowadzać nowy model co roku.
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

Bezpieczeństwo

2025.11.15

Dzień ten przypomina, że za każdą liczbą kryje się ludzkie życie.
Połączenie dwóch „światów” w jednej klasie

Połączenie dwóch „światów” w jednej klasie

Wiadomości / Moto sport

2025.11.14

Nowa klasa łącząca dwie dyscypliny.