Lubi miejski tryb życia ale w stylowym stroju. Mały Opel Adam pojawił się w 2013 r. Do podstawowej wersji dołączyła usportowiona odmiana Adam S oraz udająca crossovera – Rocks. Popularność aut mniej lub bardziej przypominająca samochody do jazdy po bezdrożach dosięgnęła nawet najmniejszy segment rynku. Czego zatem można oczekiwać po wersji Rocks? Uroczy „maluch” otrzymał o 15 mm większy prześwit, co oczywiście nie czyni go autem do jazdy „w terenie” ale na pewno przyda się w miejskiej dżungli, w której nie brakuje wysokich krawężników, czy „leżących policjantów”. Ponadto „bojowy” wygląd podkreślają ochronne nakładki, osłony podwozia z przodu i z tyłu a także chromowana końcówka wydechu. Wersja Rocks wyróżnia się również kolorami lakieru oraz szerokim wyborem personalizacji. Standardem jest brezentowy dach Swing Top, dający namiastkę cabrio. Jak na swoje niewielkie wymiary, Adam zaskakuje przestronnością wnętrza. Dodajmy jednak, że wysocy pasażerowie nie będą narzekali na ciasnotę z przodu. W znalezieniu optymalnej pozycji pomaga regulowana w dwóch płaszczyznach kolumna kierownicy. Obszyte skórą grube koło kierownicy ze sterowaniem radiem dobrze leży w dłoniach. Tylne miejsca nadają się raczej dla dzieci. Bagażnik o pojemności 170 litrów można raczej uznać za symboliczny (Fiat 500 ma 185-litrowy bagażnik). Ponadto dostęp do niego jest nieco utrudniony poprzez dość wąski otwór i nie unoszącą się półkę bagażnika (?). Nie można natomiast narzekać na materiały i jakość wykończenia. Adam Rocks nawet w wersji podstawowej otrzymał bogate wyposażenie, obejmujące m in. klimatyzację, skórzane wykończenie kierownicy, podgrzewane lusterka, tempomat i moduł Bluetooth umożliwiający podłączenie telefonu. Litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy zapewnia autku znakomitą dynamikę. 115 KM w tym przypadku robi wrażenie. Co równie istotne, do uszu jadących praktycznie nie dociera charakterystyczny odgłos pracy jednostki 3-cylindrowej. Dodajmy, że w Oplu silnik 1.0 występuje w dwóch wariantach mocy: 90 i 115 KM. Warto jednak dopłacić 1500 zł by zrezygnować z wariantu słabszego. W warunkach miejskich 115-konny Adam potrzebuje ok. 7,5 l na pokonanie 100 km. Dobrze należy ocenić pracę 6-biegowej przekładni manualnej i systemu Start-Stop. Samochód otrzymał dość twarde zawieszenie, co niestety w polskich warunkach odbija się na komforcie. Trzeba dodatkowo pamiętać o niewielkim rozstawie osi i niskoprofilowych oponach. Bez zarzutu pracuje układ kierowniczy i hamulcowy. Opel Adam w wersji Rocks jest bez wątpienia ciekawą propozycją. Łączy cechy małego auta miejskiego z „crossoverem” o długości 3,71 m. Trochę jest jak gadżet, który może się podobać nie tylko kobietom. Dodajmy, że na razie nie ma konkurentów. Ceny Adama w podstawowej wersji zaczynają się od 43 500 zł (1.2 70 KM), usportowionego modelu Adam S – 67 400 zł (1.4 T 150 KM), zaś odmiany Rocks – 61 600 zł (1.2 70 KM). A to już jest cena bliska „dorosłym” crossoverom. Norbert Szwarc Foto: autor Podstawowe parametry techniczne Opla Adam Rocks 1.0 T (115 KM): Wymiary (długość/szerokość/wysokość) – 3747/1807/1493 mm Silnik: benzynowy, 3-cylindrowy Pojemność: 999 cm3 Moc maksymalna: 115 KM przy 5000-6000 obr/.min Maksymalny moment obrotowy: 170 Nm przy 1800-4500 obr/min Osiągi: (0-100 km/h) – 9,9 s. Prędkość maksymalna: 196 km/h Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) – 6,1/4,3/4,9  l/100 km Pojemność bagażnika: 170/663  l Pojemność zbiornika paliwa: 35 l Cena auta: 72 700 zł