Z szuflady Wiesława Mrówczyńskiego
… otwieram szufladę. Wśród pożółkłych już fotografii, sięgam właśnie po te … wspomnienia.
Kraków, jest rok 1965 Rajd Polski, po 3-letnich zwycięstwach Mercedesów, w tym znanym w całej Europie rajdzie, przyjechał zespół rewelacji tamtych czasów, angielski BMC na maleńkich Mini Cooperach a na jego czele, znany Fin Rauno Altonen. Ekipa angielska szukała odwetu za Rajd Monte Carlo, gdzie mimo zwycięstwa, została zdyskwalifikowana za niewłaściwe oświetlenie tych maleńkich, dzisiaj już kultowych pojazdów. Mimo przeciwności polskich dróg, uszkodzeń podwozia (w tych czasach załogi same usuwały awarie na trasie, patrz foto), ukończyli i zwyciężyli w tym najtrudniejszym w tych czasach rajdzie, mającym rangę Mistrzostw Europy, bo Mistrzostw Świata jeszcze nie było. Rauno Altonen zwyciężył. Poznałem go osobiście parę lat później, kiedy doskonaliłem poslizgi w szkole, którą prowadził w Finlandii, na zamarzniętym jeziorze, terenie innej, słynnej imprezy – „Rajdu 1000 jezior”.
W. Mrówczyński
Foto: autor
Zobacz podobne artykuły:
Z szuflady Wiesława Mrówczyńskiego...
Moto nostalgia
2019.03.01
Z szuflady Wiesława Mrówczyńskiego...
Moto nostalgia
2019.02.23
Z szuflady Wiesława Mrówczyńskiego...
Moto nostalgia
2019.02.20
Majówka 2024 – raport drogowy
Bezpieczeństwo
2024.04.26
Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
Testy / Testy
2024.04.26
Wypadek na rajdzie ulicznym
Finanse / Ubezpieczenia
2024.04.25