Z tym autem jest, jak z wyborem odpowiedniej kobiety na całe życie. Jeżeli wybierzemy mądrze, możemy cieszyć się ,,szczęściem” w postaci bezstresowego użytkowania.

Volkswagen Touareg zadebiutował na rynku w 2002 roku. Wówczas w tym segmencie królowały takie auta, jak BMW X5 czy Mercedes ML. Nie zapominać też wypadałoby o Volvo XC90 czy Range Roverze. Niemiecki producent musiał czymś przekonać do siebie klientów. Zaoferował bogate wyposażenie po rozsądnej cenie. W sukcesie rynkowym pomógł jeszcze jeden fakt. Był to ubogi krewny Porsche Cayenne.

Klienci docenili bogate wyposażenie podstawowe składające się m.in. z kompletu airbagów, ESP, nawigacji czy klimatyzacji. Do tego wiele egzemplarzy wyposażono w skórzaną tapicerkę, reflektory ksenonowe czy nawigację. W 2007 roku pierwsza generacja Touarega poddana została faceliftingowi. Poprawiono wówczas i tak wysoką jakość wykończenia wnętrza. Opcjonalnie pojawiła się kamera cofania.

W Volkswagenie na próźno szukać ciasnego wnętrza. Legendarna jest również jakość spasowania oraz wykończenia. Nie oznacza to jednak, że auto było pozbawione wad. Czasami zawodzić może elektronika. Na tle konkurencji nie rozpieszczał nas również bagażnik (odpowiednio 555 i 1570 litrów).

Już w momencie pojawienia się na rynku auto oferowane było ze stałym napędem na obie osie z reduktorem i pokrętłem pozwalającym na wybór odpowiedniego trybu pracy. Centralny dyferencjał posiadał ,,szperę”. Dopłaty zaś w większości przypadków wymagała blokada tylnego mostu.

Zaletą auta jest oferowany komfort. To wszystko dzięki pneumatycznemu zawieszeniu (oferowane było za dopłatą). Posiada ono trzy tryby jazdy (Normal, Comfort, Sport). Bezproblematyczny okazuje się napęd 4x4. Pamiętać musimy jedynie o wymianie oleju w przednim i tylnym moście (po 100-120 tys. km). Z usterek – możemy mieć czynienia z awarią elektroniki sterującej napędem obu osi. Niekiedy głośno pracuje centralny ,,dyfer”. Bezproblemowy jest układ jezdny (wymiana jedynie tulei przednich wahaczy oraz gumy i łączników stabilizatora).

Zainteresowani mocniejszymi odmianami silnikowymi muszą pamiętać o szybszym zużyciu tarcz i klocków hamulcowych. Na rynku wtórnym występuje wiele odmian silnikowych (benzynowe V6: 3.2/220 KM i 241 KM, 3.6/280 KM i V8 4.2/310 i 450 KM są paliwożerne). Dla koneserów jest odmiana 6.0 W12 o mocy 450 KM. Wysokoprężne jednostki to 2.5 TDI/174 KM (za słaby silnik, jak na to ciężkie auto), 3.0 V6 TDI (225 i 240 KM). Te ostatnie stanowią kompromis pomiędzy osiągami, a przyzwoitym zużyciem paliwa. Wisienką na torcie jest odmiana 5.0 V10 TDI o mocy 313 I 350 KM, dysponująca potężnym momentem obrotowym wynoszącym odpowiednio 750 i 850 Nm. Jej wadą są jednak wysokie koszty utrzymania oraz paliwożerność.

Nasza opinia:
Volkswagen Touareg to interesująca propozycja. Kusi ceną, bogatym wyposażeniem, komfortem czy zdolnościami terenowymi. Wysoka jest jego jakość wykonania, a przy tym niska awaryjność. Co do jednostek napędowych, zdecydowanie polecamy odmianę wysokoprężną, trzylitrową. Sześciocylindrowa jednostka wysokoprężna oprócz tego, że jest dynamiczna, to zapewnia rozsądne zużycie paliwa.
RED

 „Skup aut Warszawa”