Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Biturbo DSG 4Motion - Gdzie diabeł nie może…
kalendarz 12/12 2016

Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Biturbo DSG 4Motion - Gdzie diabeł nie może…

Testy / Volkswagen

Czasami musisz zjechać z „twardego”. Ale SUV nie jest twoim ulubionym rodzajem auta. Wbrew pozorom, wybór jednak jest.

Jeżeli nie SUV, to… uterenowione kombi. Stąd właśnie wzięła się koncepcja budowy podwyższonego, czteronapędowego kombi. Owszem, SUV-y są rynkowym hitem, ale… nie każdy chce SUV-em jeździć. Po co duży, nieco zwalisty pojazd, skoro wystarczy zgrabne, podwyższone kombi z napędem na obie osie?

To, co widać
Jeżeli pytanie brzmi: SUV czy uterenowione kombi, nie jesteśmy w stanie dokonać za kogoś wyboru. Ale podpowiemy. Po pierwsze, “de gustibus non est disputandum”. Innymi słowy, każdemu to, co mu się podoba. Po drugie, i chyba najważniejsze, pod względem trakcyjnym, oba podobnie sprawdzają się w “terenie”. I ceny też mają zbliżone. I komfort podróżowania. A więc, ad rem…
Na początek malutki truizm. Passat pozostanie Passatem i nic tego nie zmieni. Nawet, jeżeli jest to wersja uterenowiona. Ale to akurat nie jest wada. Passat to taki… Golf, tyle że o segment wyżej. Czyli evergreen. A jeżeli coś sprzedaje się od 40 lat, to jest dobre. A dobrego się nie zmienia. Oczywiście, co nietrudno zrozumieć, różnic pomiędzy braćmi jest kilka. Szczególnie, jeżeli brat wybiera się na tramping. Wszystkie zmiany podkreślają właśnie owe off-roadowe konotacje auta. Są więc obowiązkowe plastikowe nakładki nadkoli, wzmocniona listwa chroniąca podwozie i przestylizowany przód z bardzo ładnymi chromami. Tylną część auta także musnęła dłoń stylisty. I przyznam, że w mojej ocenie lepiej wygląda Alltrack właśnie z tej strony. Choć ma terenowe aspiracje, chrom dodaje mu więcej elegancji niż dzikości. Jak już wspomniałem, największą różnicę robią… 3 centymetry. Dokładnie o tyle Alltrack ma powiększony prześwit. Z pozoru niewiele, ale każdy, kto zostawił kawałek auta na wysokim krawężniku okalającym miejsce parkingowe, na pewno to doceni.
Czym różni się wnętrze Alltracka od zwykłego Passata? Dobre pytanie. Nawet wprawne oko ma kłopoty w odnalezieniu różnic. W zabawie „znajdź 7 różnic”, polegnie 90 procent fanów motoryzacji. Czy są różnice? A i owszem. Listwy na progach ze stali nierdzewnej z napisem Alltrack, siedzenia częściowo pokryte alcantarą, tytanowo-srebrne aplikacje, pedały z aluminiowymi nakładkami oraz napis z nazwą wersji na pokrywie popielniczki. Innymi słowy, kokpit to kwintesencja… Volkswagena. Nie ma dezynwoltury czy stylistycznych fajerwerków. Konsolę centralną tworzą ekran dotykowy i klasyczny panel automatycznej klimatyzacji. Zgodnie z duchem czasu analogowe zegary zastąpił wyświetlacz, który można dowolnie personalizować. Precyzja montażu i jakość użytych materiałów – perfekcyjna…
Ważna uwaga dla fanów Passata. Alltrack jest oferowany tylko w wersji kombi. Ma bowiem, przynajmniej teoretycznie, zastąpić pakownego SUV-a. I tu ogromne zaskoczenie. Pojemność bagażnika wynosi 650 litrów. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy przestrzeń ładunkowa powiększa się do 1780 litrów. A to więcej, niż jest w stanie zagwarantować niejeden, teoretycznie większy SUV. Próg załadunku jest zdecydowanie niżej, niż u wspomnianych konkurentów, a sam bagażnik ma regularny kształt i równą podłogę. Przyznam szczerze, że załadowanie dość sporych bagaży do tego auta jest zdecydowanie mniej uciążliwe, niż do wszystkich „pseudoterenówek”.

Wytwórnia mocy
Pod maską Alltracka może pracować 5 różnych jednostek napędowych. Dwie pierwsze to benzynowe TSI: 1,8 o mocy 150 i 220 KM i 3 diesle TDI o mocach 150, 190 i 240 KM. My do testu otrzymaliśmy dwulitrowego diesla o mocy 240 KM osiąganej przy 3600 obrotach. Jednostka gwarantuje aż 500 Nm w zakresie 1750-2500 obrotów. 240 koni i 500 Nm, gwarantują mu bardzo dobre przyspieszenie (6,4 sekundy do pierwszej setki) i niezłą prędkość maksymalną – 234 km/h. Auto nie rozczarowuje też przy dystrybutorze. W ruchu miejskim Alltrack palił średnio około 6,5 litra, w trasie około 5, a średnia z redakcyjnego testu wyniosła 5,6 litra.
Pisałem już o tym, co z zewnątrz odróżnia Alltracka od „normalnego” Passata. Teraz o innej, szczególnie ważnej różnicy. Jest to tryb jazdy Off-Road włączany fizycznie za pomocą przycisku w kabinie. Po jego aktywowaniu najważniejsze systemy zostają dostosowane do warunków panujących w terenie. Zmienia się charakterystyka pracy systemu ABS, asystenta ruszania pod górę i oczywiście sposób działania mechanizmów różnicowych (EDS). Wyraźnie maleje charakterystyka „czujności” pedału gazu i wyczuwalnie inaczej działa automat DSG.

Jak to jeździ?
Jak jeździ? Ano tak, jak wygląda. PERFEKCYJNIE. I jest to najlepszy Passat, jakim w życiu jeździłem. A zapewniam, że przynajmniej kilkanaście mam już w dziennikarskim CV. Dwulitrowy 240 konny motor jest idealny do tego auta. Alltrack jest autem, którym można wjechać w lekki teren, a nie szturmować dżunglę na Borneo czy stawać w szranki na torze Indianapolis. 240 koni zapewnia idealny start i przyspieszenie. Poza tym, jest jeszcze coś. To auto potrafi spalić w trasie 5 litrów oleju napędowego. Tylko 5 litrów. A żeby osiągnąć taki wynik, wcale nie trzeba snuć się po drodze niczym rasowy „kapelusznik”.
Powtórzę to po raz kolejny. Passat Alltrack to w moim odczuciu najlepsza wersja w gamie Passata. I gdybym decydował się na zakup auta łączącego w sobie cechy rodzinnego sedana i SUV-a, zdecydowanie nie miałbym wątpliwości.

Paweł Pusz

Zalety auta:
- perfekcyjny wygląd
- bogata gama jednostek napędowych
- praktyczne i przestronne wnętrze
- świetne wyposażenie
- bardzo wysoka jakość montażu i samych materiałów wykończeniowych
- bardzo dobre właściwości trakcyjne w terenie i na „twardym”

Wady auta:
- wysoka cena
- opieszale działająca skrzynia DSG
- relatywnie wysoka cena
- zbyt duży przezierny ekran wyświetlacza HUD

Podstawowe parametry techniczne Volkswagena Passata Alltrack 2.0 TDI Biturbo DSG 4Motion:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4777/1832/1506/2789
Silnik: diesel
Pojemność: 1968 cm3
Moc maksymalna: 240 KM przy 4000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 500 Nm w zakresie 1750-2500 obr./min
Napęd: 4X4
Skrzynia: dwusprzęgłowy automat DSG, 6 biegów
Osiągi (0-100 km/h): 6,4 s
Prędkość maksymalna: 234 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 6,6/4,8/5,5 l
Pojemność bagażnika: 650/1780 l
Pojemność zbiornika paliwa: 66l
Ceny: od 118 tys. zł do 155 tys. zł bez opcji dodatkowych
Cena wersji testowej: 238 260 tys. zł

Zobacz podobne artykuły:

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
kalendarz 26/04 2024

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Testy / Testy

2024.04.26

Najnowszy Nissan Qashqai może się podobać. Jednak Nissan proponuje swoim klientom jeszcze coś... Oferuje bowiem połączenie auta spalinowego i elektrycznego.
 VW R – oddzielną marką?
kalendarz 21/04 2024

VW R – oddzielną marką?

Wiadomości / News

2024.04.21

Dział R otrzyma własny pawilon w centrum wystawowym Autostadt w Wolfsburgu.
VW Golf Edition 50 - Urodzinowy Golf
kalendarz 12/04 2024

VW Golf Edition 50 - Urodzinowy Golf

Prezentacje / Nowości

2024.04.12

Wyjątkowa chwila - 50 urodziny. Z tej okazji przygotowana została specjalna edycja bestsellerowego modelu VW.
Najnowsze artykuły:
Startuje sezon rajdowych MP

Startuje sezon rajdowych MP

Wiadomości / Moto sport

2024.04.26

27 kwietnia rusza 69 sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Majówka 2024 – raport drogowy

Majówka 2024 – raport drogowy

Bezpieczeństwo

2024.04.26

Przed nami pierwszy długi weekend majowy. Czego możemy spodziewać się w tym roku, wyruszając w trasę na majówkę?
Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Testy / Testy

2024.04.26

Najnowszy Nissan Qashqai może się podobać. Jednak Nissan proponuje swoim klientom jeszcze coś... Oferuje bowiem połączenie auta spalinowego i elektrycznego.