Segment średniej wielkości SUV-ów wśród aut luksusowych radzi sobie najlepiej.

Rynek motoryzacyjny w Polsce z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. Kolejne wskaźniki pokazują wzrosty sprzedaży i co ciekawe, tendencja zwyżkowa dotyczy nie tylko segmentu samochodów popularnych. Polscy kierowcy chętnie kupują pojazdy premium. Według danych PZPM między styczniem a listopadem br. 2017 polskie salony sprzedaży opuściło 437 386 nowych aut. Blisko 57 tysięcy z nich miało na masce logo marki luksusowej.

Marki premium zwiększają swoje znaczenie na rynku, mogąc pochwalić się naprawdę imponującym wzrostem sprzedaży. W ich przypadku tylko w tym roku zbyt podskoczył o 22,6 proc. Dla porównania zainteresowanie pojazdami popularnymi było większe o 16,6 proc. Czy ta tendencja w najbliższym czasie się utrzyma? Analitycy nie mają wątpliwości, że tak. Oczywiście najlepiej wśród aut luksusowych radzi sobie segment średniej wielkości SUV-ów. Przyjrzyjmy się zatem ich ofercie rynkowej.

Lexus NX

To zdecydowanie największy hit sprzedaży japońskiej marki w segmencie SUV w Polsce. Od początku tego roku NX wygenerował na tyle dużą wielkość sprzedaży, że trafił na piątą lokatę zestawienia najchętniej kupowanych SUV-ów premium opracowanego przez SAMAR. Czemu kierowcy tak często wybierają Lexusa? Być może za sprawą atrakcyjnej ceny. Hybrydowy 300h skonfigurowany w wersji Elite i doposażony o dwa kolejne pakiety kosztuje teraz 163 800 zł.

Auto jest wyposażane m.in. w system sterowania głosem, napęd 4x4, 18-calowe felgi aluminiowe, podgrzewane wycieraczki, kamerę cofania, tempomat, podgrzewane przednie fotele, czujnik deszczu i zmierzchu, LED-owe reflektory przednie, alarm z lokalizacją GPS, elektrochromatyczne lusterko wsteczne oraz system multimedialny z 7-calowym ekranem, 8 głośnikami i bluetooth. A jeżeli chodzi o napęd – hybrydowy NX 300h zapewnia moc 197 KM. Auto za sprawą bezstopniowej przekładni automatycznej przyspiesza do 100 km/h w 7 sekund. Średnie zużycie paliwa wynosi tylko 5,0 l/100 km.

Audi Q5

Niemiecki SUV jest ważnym graczem na rynku. Obecna generacja modelu została zaprezentowana w 2016 r. Jego stylistyka równoważy dość prostą linię nadwozia ze współczesnymi trendami stylistyki marki. Podstawowa wersja Q5 nie jest przesadnie wyposażona. Dla przykładu nie ma mowy o LED-owych reflektorach. Niemcy stosują bardziej klasyczne ksenony. Ile kosztuje tak skonfigurowane auto? Gdy kierowca zdecyduje się na 2-litrowego diesla o mocy 150 KM, cena wyniesie 159 200 zł. Model będzie jednak odstawał od Lexusa 300h pod względem osiągów. Bardziej właściwy okaże się zatem wariant z silnikiem wysokoprężnym o mocy 190 KM. W tym jednak przypadku cena bazowa rośnie do 192 200 zł.

BMW X3

Nowe BMW X3 zadebiutowało dosłownie kilka tygodni temu. Niemcy podeszli jednak do trzeciej generacji auta w dość nietuzinkowy sposób. Czemu? Stylistycznie niewiele go różni od poprzednika. Oczywiście to nie oznacza, że w gamie bawarskiego SUV-a nie ma żadnych nowości. Dla przykładu już bazowa wersja posiada m.in. czujnik kolizji i 18-calowe felgi aluminiowe. Cennik BMW X3 startuje od 188 tys. zł. Za tę kwotę kupujący otrzyma model z napędem na cztery koła posiadający pod maską 2-litrowego benzyniaka. Moc 184 KM sprawia, że auto osiąga setkę w 8,3 sekundy. Średnie spalanie oscyluje w granicy 7,2 l/100 km.

Mercedes GLC

Cennik średniej wielkości SUV-a w gamie Mercedesa otwiera wersja GLC 250 4MATIC. Auto wykorzystuje do napędu 211-konny silnik benzynowy o poj. 2.0. Samochód w tej wersji przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,3 sek., zużywając w cyklu mieszanym od 6,5 do 7,1 l/100 km. Model nie może się jednak pochwalić żadnymi rewolucyjnymi elementami wyposażenia i kosztuje 181 200 zł. Choć cena już wypada mało atrakcyjnie, sytuacja staje się jeszcze mniej atrakcyjnie, gdy kierowca sprawdzi koszt zakupu wersji hybrydowej. Ta została wyceniona na 240 500 zł.

Porsche Macan

Macan jest oczywiście konkurentem Lexusa NX, Mercedesa GLC, BMW X3 i Audi Q5, ale mimo wszystko to nieco inna liga. Przede wszystkim liga cenowa. Bazowa wersja Porsche została wyceniona w Polsce na 239 589 zł. Dla przykładu Lexus jest o blisko 76 tys. tańszy. Podstawowy Macan jest napędzany 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 252 KM. SUV przyspiesza do 100 km/h w 6,5 sekundy oraz spala w cyklu mieszanym 7,3 litra paliwa.

Range Rover Evoque

Brytyjczycy chcą kuć żelazo, póki gorące – postanowili zbudować kilka mniejszych wersji Range Rovera. Na samym dole hierarchii znajduje się model Evoque. Co go charakteryzuje? Elegancka linia nadwozia i w teorii najbardziej rozsądnie brzmiący cennik. Najtańszy model z napędem 4x4 korzystający ze 150-konnego silnika diesla i skrzyni manualnej kosztuje 172 700 zł. Jednostka nie gwarantuje wybitnej dynamiki – rozpędza SUV-a do 100 km/h w 10,8 sek. Na szczęście nadrabia oszczędnością. W cyklu mieszanym spala 4,8 litra oleju napędowego. Jeżeli chodzi o wyposażenie, Range Rover nie wyróżnia się mocno na tle konkurencji. Ma 8-calowy ekran multimedialny na konsoli centralnej, ale brakuje mu np. LED-owych reflektorów.

DS 7 Crossback

Wersja podstawowa francuskiego SUV-a została wyceniona na 127 900 zł. Skąd tak niska cena? Nie ma się co oszukiwać, Francuzi nieco zaklinają rzeczywistość. Postawili na efektowną stylizację i tworzą wokoło marki DS aurę premium. Przed firmą jednak jeszcze długa droga, aby stanąć na równi z takimi rywalami jak BMW, czy Mercedes. Czy ten plan ma szansę powodzenia? Czas pokaże, na razie jednak sukces jest, delikatnie mówiąc, umiarkowany. DS 7 Crossback to zupełnie nowy model, który trafi do salonów w przyszłym roku. Co prawda znamy już polski cennik, ale prawdopodobnie pierwsze egzemplarze pojawią się w naszym kraju dopiero w okolicy marca 2018 r.

Infiniti QX50

Japoński SUV chwilowo jest całkowicie wyłączony z konkurencji. Stary model na dobre zniknął ze strony producenta, a nowy jeszcze nie pojawił się w salonach. Następca nie ma już jednak tajemnic przed kierowcami. Co o modelu wiadomo? Infiniti QX50 raczej nie zaskoczy nikogo pod względem stylizacji. Marka kontynuuje język stylistyczny, który jest znany z innych modeli. Najciekawszym akcentem jest linia boczna z charakterystycznym zębem na wysokości trzeciej szyby. Interesująca może być też technologia nowego Infiniti. Pod maskę trafi m.in. pierwszy silnik na świecie, w którym zastosowano zmienny stopień sprężania VC-Turbo./oprac. ns/