Samochody elektryczne czy wodorowe?
Jaka przyszłość transportu drogowego?
Topowi producenci samochodów zgadzają się co do tego, że w przyszłości transport będzie korzystał z napędów elektrycznych. Nie wiadomo jeszcze jednak, jaka technologia elektryczna upowszechni się najbardziej. Obecnie producenci oferują trzy typy napędów samochodowych: spalinowy – czyli klasyczne benzyniaki i diesle, gazowy – z mniejszą emisyjnością spalin oraz elektryczny. Ten ostatni jako jedyny zapewnia miejscową zerową emisyjność. Jednak to, czy ślad węglowy elektrycznych samochodów rzeczywiście będzie zerowy, zależy od źródła prądu. Samochody elektryczne jeżdżące po Polskich drogach czerpią prąd z sieci zewnętrznej – czyli są ładowane z gniazdka. Takie rozwiązanie nie zapewnia im więc zerowej emisyjności, gdyż prąd w polskim miksie energetycznym pochodzi w większości ze spalania węgla. Producenci samochodów proponują więc inne rozwiązania, które pozwolą elektrycznym samochodom na samowystarczalność i zapewnią całkowitą bezemisyjność silników.
– Jedną z przyszłych technologii, która może się upowszechnić, jest wodór. Samochody wodorowe tankowane są wzbogaconym wodorem, który przez wywoływanie odpowiednich reakcji chemicznych tworzy prąd już na pokładzie samochodu. Napęd samochodu jest więc elektryczny, ale nie potrzebuje zasilania prądem z zewnętrznej sieci – powiedział serwisowi eNewsroom Aleksander Rzepecki, menedżer do spraw pojazdów elektrycznych w Mercedes-Benz Polska. – Wierzymy w to, że przyszłością transportu drogowego są samochody z silnikiem elektrycznym. To jedyne pojazdy, które rzeczywiście są lokalnie bezemisyjne. Tylko od źródła powstawania tego prądu zależy więc, czy będą one w pełni bezemisyjne. Technologia wodorowa to jeden ze sposobów, by ten cel osiągnąć. Firma Daimler i Mercedes-Benz już dzisiaj oferuje, na razie w limitowanej serii, takie pojazdy jak GLC F-Cell. To właśnie model napędzany silnikiem wodorowym. Do 2039 r. mamy zamiar produkować wyłącznie bezemisyjną flotę. Natomiast wcale nie jest powiedziane, że muszą to być wyłącznie samochody elektryczne produkowane w tradycyjnej formule. Mogą to być samochody wodorowe lub kolejne, technologicznie lepsze rozwiązania – zapowiada Rzepecki.
źródło: eNewsroom
Zobacz podobne artykuły:
Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy?
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.13
W ofertach na rynku wtórnym coraz więcej „młodszych” aut
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.08
Modyfikacja w oprogramowaniu silnika pozwala zmniejszyć zużycie paliwa
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.04
Tajemniczy prototyp Peugeota
Prezentacje / Concept Cars
2024.04.18
52. Rajd Świdnicki - powroty i niespodzianki
Wiadomości / Moto sport
2024.04.17
Alfa Romeo – kontrowersje wokół nazwy
Wiadomości / News
2024.04.16