Mercedes prezentuje w nowej odsłonie swoje czterodrzwiowe coupe w obu wersjach nadwoziowych. Co się zmieniło?

Przypomnijmy, że 10 lat temu CLS zapoczątkował nowy segment - czterodrzwiowych coupé. Nowy model Mercedesa połączył styl i dynamikę coupé z komfortem i funkcjonalnością limuzyny. Jednocześnie jako pierwszy na rynku był dostępny ze światłami typu LED. W 2012 r. zadebiutował nowy wariant nadwoziowy - Shooting Brake.

Teraz obie wersje doczekały się retuszy. Zmianom poddano przedni pas, odświeżono wnętrze, wprowadzono 9-biegową przekładnię automatyczną 9G-TRONIC, nowe silniki i zaawansowane systemy z zakresu bezpieczeństwa i multimediów.

- Projektując CLS Coupé i CLS Shooting Brake, stworzyliśmy ikony designu - a ich najnowsze wcielenie jeszcze bardziej fascynuje. Dzięki elementom wyposażenia takim jak innowacyjne przednie lampy MULTIBEAM LED, 9-biegowa skrzynia automatyczna czy nowoczesny system multimedialny, oba modele ustanawiają również nowe standardy technologicznie - mówi prof. Thomas Weber, Członek Zarządu Daimler AG odpowiedzialny za badania i rozwój samochodów Mercedes-Benz.

Nabywcy CLS-a oprócz nowych reflektorów LED, jako opcja dostępne będą światła MULTIBEAM LED, które automatycznie dostosowują rozkład światła do praktycznie każdej sytuacji na drodze. System Adaptive Highbeam Assist Plus monitoruje drogę za pomocą kamery umieszczonej za przednią szybą. Jeśli ta wykryje z przodu pojazdy jadące w tym samym kierunku lub nadjeżdżające z przeciwka, układ zdecyduje o indywidualnym włączeniu każdej z 24 diod LED tworzących wspólny moduł. Ten nowoczesny system zwiększa precyzję oświetlenia i wykorzystuje wiązkę świateł drogowych o minimalnej szerokości, co zapobiega oślepianiu innych kierowców. Oprócz kamery system wykorzystuje cztery jednostki sterujące, które obliczają optymalny rozkład światła 100 razy na sekundę i oddzielnie kontrolują diody LED. Wszystkie diody są ściemniane stopniowo (255 poziomów). Nowe reflektory zostały także wyposażone w moduły świateł mijania z możliwością obrócenia się na zewnątrz pod kątem do 12 stopni. W połączeniu z kamerą oferują one funkcję aktywnego oświetlenia - nawet wtedy, gdy kierowca jeszcze nie skręcił kół. Funkcja ta pozwala doświetlić zakręt wcześniej, ponadto zależnie od sytuacji, adaptacyjna regulacja zapewnia dodatkowy zasięg 30-60 m. Dodatkowo system aktywuje funkcję doświetlania zakrętów po obu stronach pojazdu już na etapie zbliżania się do skrzyżowania. Same dane na temat lokalizacji rond pobierane są z nawigacji.

CLS otrzymał także zmieniony wystrój wnętrza, wraz z nowym, wolnostojącym 8-calowym wyświetlaczem i centralnym panelem. Nowa jest także trójramienna kierownica. Przygotowano ponadto pięć tonacji kolorystycznych, sześć wersji wykończenia oraz szeroką paletę tapicerek skórzanych. Istnieje również możliwość personalizacji dzięki nowej linii wyposażenia AMG Line Plus. Pod koniec roku pojawi się specjalny pakiet Night. W palecie debiutują też nowe pakiety wykończenia wnętrza designo.

Samochód dostępny będzie z pięcioma jednostkami napędowymi, spełniającymi normę emisji spalin Euro 6. Nowością w gamie jest wersja CLS 220 BlueTEC z 4-cylindrowym silnikiem Diesla z bezpośrednim wtryskiem common rail czwartej generacji, dwustopniowym turbodoładowaniem i technologią BlueTEC. Generuje on moc 170 KM i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Odmiana CLS 250 BlueTEC, również z 4-cylindrowym turbodieslem, oferuje 204 KM i 500 Nm, a napędzany wysokoprężną V-szóstką wariant CLS 350 BlueTEC - 258 KM oraz 620 Nm. Nowością jest turbodoładowany silnik benzynowy 3.5 V6 z podwójnym turbodoładowaniem w modelu CLS 400. Dysponuje mocą 333 KM, czyli o 27 KM więcej od wolnossącego poprzednika. Maksymalny moment obrotowy wzrósł o 110 Nm, do 480 Nm i jest dostępny w szerokim zakresie obrotów (1200-4000 obr./min). W ofercie jest jeszcze mocniejszy benzynowy wariant CLS 500 z jednostką V8 o mocy 408 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W ofercie znajdą się również cztery (zamiast dwóch dotychczasowych) odmiany z napędem obu osi 4MATIC, w tym nowe modele CLS 250 BlueTEC 4MATIC oraz CLS 400 4MATIC. Topową wersją jest model napędzany 5.5-litrową jednostką AMG V8 biturbo o mocy 557 lub 585 KM oraz 720 lub 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego - jedną z najbardziej wydajnych seryjnych V-ósemek na świecie. Jak zapewnia producent, tylnonapędowy CLS 63 AMG o mocy 557 KM zużywa średnio 9,9 l/100 km (cykl NEDC), a w przypadku wariantów z napędem AMG 4MATIC o mocy 557 lub 585 KM, wartość ta wzrasta do 10,4-10,6 l/100 km.

Nowością jest także przekładnia automatyczna 9G-TRONIC - pierwsza na świecie 9-stopniowa przekładnia automatyczna z konwerterem momentu obrotowego w segmencie premium. Będzie ona stosowana w modelach: CLS 220 BlueTEC, CLS 250 BlueTEC, CLS 350 BlueTEC oraz CLS 500. Zwiększenie liczby przełożeń pozwala na ograniczenie zużycia paliwa i zwiększenie komfortu jazdy.

Nad bezpieczeństwem podróżujących czuwają najnowsze systemy, w tym m in. standardowo montowany układ Collision Prevention Assist Plus, chroniący przed najechaniem na tył poprzedzającego pojazdu - w razie potrzeby poprzez uruchomienie autonomicznego hamowania. Z Klasy S zaadaptowano również Distronic Plus z funkcją Steering Assist i Stop&Go Pilot, Bas Plus wraz z Cross-Traffic Assist, PRE-SAFE Brake z funkcją wykrywania pieszych, PRE-SAFE PLUS, Active Blind Spot Assist, Active Lane Keeping Assist, Traffic Sign Assist oraz Active Parking Assist z układem Parktronic i kamerą 360°.

Zadbano także o możliwość surfowania po internecie podczas postoju. W przypadku COMAND Online z szybką nawigacją 3D, użytkownik ma dostęp do aplikacji Mercedes-Benz Apps, takich jak prognoza pogody, lokalne wyszukiwanie Google ze StreetView i Panoramio oraz wielu innych. Muzyka i filmy mogą być odtwarzane z różnych źródeł, jak Bluetooth, iPoda lub iPhone'a, karty SD, pamięci USB lub płyty CD/DVD. Na życzenie dostępny jest też cyfrowy odbiór TV i radia. Nową funkcją, która debiutuje w odświeżonym modelu CLS jest dostęp do systemu alarmowego, pomocy w razie wypadku lub awarii.

Samochód oficjalnie zostanie zaprezentowany podczas październikowej wystawy w Paryżu.

Norbert Szwarc
Foto: Mercedes