Isuzu D-MAX II Double Cab FL 1.9 DDI 163 KM – Do zadań specjalnych
Isuzu to w Polsce wciąż motoryzacyjny folklor. Firma, która na całym świecie sprzedaje ciężarówki, autobusy a od 1972 także doskonałe pickupy ma w polskiej ofercie jedno auto – D-Maxa.
Gwoli ścisłości dodam, że w latach 80. w ramach tak zwanego eksportu wewnętrznego, czyli Pewexach - można było kupić osobówkę Isuzu z kultowym już dziś praojcem większości diesli czyli 1,9. Gemini, bo tak auto się nazywało, cieszyło się sporą popularnością. Właśnie przez niezawodny silnik, któremu wystarczało niewiele ponad 3 litry oleju napędowego na 100 kilometrów. Dziś, Isuzu w Polsce to model D-Max. Jego historia nie jest długa. I generacja jednotonówki trafiła do salonów w 2009 roku. Pojazd, znany także jako GMC Canyon i Chevrolet Colorado powstawał w latach 2009-2012. W 2012 roku przyszedł czas na D-Maxa II generacji. Pięć lat później poddano go liftingowi mechanicznemu i stylistycznemu
Stylistycznie...
...lifting to lekka kosmetyka. Nieznacznie wysmuklał grill, poprawiono zderzak a przednie lampy stały się nieco większe. Wzbogaciły się też o LED-y do jazdy dziennej. Bogatsze wersje wyposażenia mają chromowaną powłokę klamek i lusterek. Z tyłu - modyfikacji jeszcze mniej. Tak naprawdę, widać tylko głębsze przetłoczenia na tylnej klapie. Nieco więcej nowości w kabinie. Pierwsze, co od razu rzuca się w oczy, to lepszej jakości materiały z których kokpit poskładano. Tworzywa są miękkie, przyjemne w dotyku. Zdecydowanie lepiej prezentują się też tapicerki. Inżynierowie z Isuzu poprawili funkcjonalność tylnej kanapy. Siedzisko można teraz podnieść i złożyć, co daje dodatkową powierzchnię ładunkową za przednimi fotelami. Pojawiły się też wreszcie 2 porty USB. A w wersji LSX - system bezkluczykowego dostępu i uruchamiania. Dodano też niezwykle ważną przy pięciometrowym aucie - kamerę cofania. Poza tym, nowy jest wielogłośnikowy system multimedialny, a w wersjach bogatszych - 7-calowy monitor z Apple Car Play i Android Play.
Istota pod maską
To, co stanowi o istocie tego liftingu - znajdziemy pod maską D-Maxa. Silnik o pojemności 2.5 litra zniknął z ofert. Zastąpił mniejszy - o pojemności 1.9 litra. Mimo mniejszej pojemności, jednostka generuje identyczną moc: 163 KM uzyskiwaną przy 3600 obrotach. Moment obrotowy zmienił się znacząco i... boleśnie. Już nie 400 Nm przy 1400 obrotów a 360 i to od 2000. Powiem tak, czuć to... Auto jest mniej dynamiczne, wręcz słabsze. Niestety, ta zmiana była nieunikniona! Wymusiły ją coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin. Starszy, 2,5 litrowy turbodiesel nie był w stanie im sprostać.
Motor o pojemności 1.9 litra miał, w zamyśle inżynierów, gwarantować też niższe spalanie. I różnice są tyle, że niewielkie. Auto z automatyczną skrzynią i włączonym napędem tylko na oś tylną katalogowo pobiera 10,5 w mieście, 7,2 w trasie i 8,4 średnio. W naszym teście w cyklu miejskim Isuzu D-Max potrzebuje minimum 11,5 litra, w trasie 8,5 litra na 100 kilometrów a średnia to około 9 litrów. Ma jednak obecna jednostka także zalety. Po pierwsze, jest cichsza. To przekłada się na wyższy komfort akustyczny w kokpicie. Po drugie, motor jest o ponad 50 kg lżejszy, co zapewnia lepszy rozkład masy i niżej położony środek ciężkości. To z kolei dobrze wpływa na stabilność tak w terenie jak i na asfalcie.
Testowy pickup był wyposażony w podwójną, pięcioosobową kabinę. Ale, D-Maxa możemy kupić w jednym z trzech wariantów: z kabiną pojedynczą dwuosobową (Single Cab), przedłużoną (Extended Cab) z drugim rzędem awaryjnych siedzisk pozwalających przewieźć na krótkich dystansach dwie dodatkowe osoby oraz pięcioosobową kabiną podwójną (Double Cab). Bagażnik, czyli skrzynia ładunkowa; w zależności od rozmiaru przestzreni pasażerskiej mierzy od 1552 do 2305 mm długości. Przy szerokości od 1530 do 1570 mm i wysokości od 440 do 465 mm daje od 1044 do 1682 litrów przestrzeni bagażowej.
Co jeszcze się nie zieniło?
Zawieszenie! Z przodu to nadal kolumny McPhersona a z tyłu - z pozoru anachroniczne; resory piórowe. Ale, tak właśnie ma nadal większość pickupów. Oczywiście, tych do pracy, a nie lansu na bulwarze. Ponieważ nie zmienił się rodzaj zawieszenia, jazda D-Maxem także nie zmieniła się w sposób dimetralny. Nadal, jest twardo. No, chyba że na pakę wrzucimy kilkaset kilogramów. Wtedy, komfort jest jakby większy. Sztywne zawieszenie to olbrzymi atut tam, gdzie dobrodziejstwa cywilizacji jeszcze nie dotarły. Dzięki sporemu prześwitowi samochód bez trudu radzi sobie z przeprawami wodnymi do 60 cm. Dane terenowe są nader imponujące: kąt natarcia wynosi 30 stopni, zejścia – 23 a rampowy 22. To predestynują samochód do offoradu.
D-Max? Krótko mówiąc, silny i niezawodny. No, chyba że szukamy jednotonówki do "lansu". Wtedy, mimo ciekawego wyglądu; Isuzu nie będzie najlepszym wyborem. Za to w ciężkiej pracy w wymagającym terenie niewiele jest pojazdów które zdołają go zastąpić.
Paweł Pusz
Zalety:
- cichsza praca jednostki napędowej
- przyjemniejsze wnętrze
- wysoka jakość materiałów
- zdolności terenowe
Wady:
- niższy moment obrotowy
Podstawowe parametry techniczne Isuzu D-MAX Double Cab FL 1.9 DDI 163 KM:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 5295/1860/1855/5095 mm
Silnik: turbodiesel
Pojemność: 1898 cm3
Moc maksymalna: 163 KM przy 3600 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 360 Nm od 2000 - 2600 obr./min
Napęd: 4x4
Skrzynia: manualna 6 biegowa
Osiągi (0-100 km/h): b/d
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Deklarowane zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 10,5/7,2/8,4 l
Pojemność zbiornika paliwa: 76 l
Pojemność bagażnika: od 1044 do 1682 l
Wymiary skrzyni ładunkowej: od 1552 do 2305 mm długości/od 1530 do 1570 mm szerokości/ od 440 do 465 mm głębokości
Cena: od 106 948 zł
Zobacz podobne artykuły:
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
Testy / Testy
2024.04.04
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
Testy / Testy
2023.09.22
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl
Testy / Testy
2023.09.22
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
VW R – oddzielną marką?
Wiadomości / News
2024.04.21