
Zamknięcie australijskiej pętli - V Etap: Sydney – Melbourne
Pełen wrażeń opuściłem Sydney w stronę Melbourne. Ostatni - V Etap – azymut Adelaide via Tasmania rozpoczął się.
Po śniadaniu w piątek, 7 marca 2014 roku mój samochód znów był w swoim żywiole. Nie odczuwa się jego 12-letniego stażu, z 250 tys. przejechanych kilometrów po różnym terenie i w różnej pogodzie. ...Udał się konstruktorom.
Pogoda deszczowo pochmurna. W planie wstąpienie do klasztoru Paulinów (Pauline Fathers Monastery) w miejscowości Penrose Park. Burza na moment zatrzymała jazdę, wycieraczki nie nadążyły, lało jak z cebra. Nie czekając do końca, ruszyłem by nie tracić czasu. Moje Mitsubishi wyrabiało się - piach, kamienie, kałuże nie stwarzały problemu, jadąc po górskich zboczach.
...Dostrzegłem po czasie tabliczkę z informacją o klasztorze Paulinów. Starczyło jeszcze czasu na zwiedzenie terenu klasztornego, usytuowanego w lesie. Zmęczony podjechałem pod plebanię w celu zapytania się o pozwolenie zaparkowania na noc, miejsce wydało mi się całkiem bezpieczne, daleko od ruchu drogowego. Ojciec Marek zaprosił mnie do środka. Krótka rozmowa, kolacja i żadnego parkowania na noc w lesie. Samochód stanął na dziedzińcu plebanii a ja wylądowałem w pokoju gościnnym.
Nazajutrz uczestniczyłem w mszy świętej o godz. 11:00 w Świątyni Naszej Pani Litości (Shrine of our Lady of Mercy). Był weekend, zjechało się dużo samochodów z różnych stron. O. Marek nie zgodził się na wcześniejszy wyjazd bez posiłku.
...W Canberze czekał na mnie dziennikarz Tygodnika Polskiego - Gieniu Bajkowski poznany przez Wiecha Mrówczyńskiego z Alkiem Gancarz – dziennikarzem Kroniki Polonijnej.
Niespodziewanie załatwili mi gościny pokój w Polskim Centrum Katolickim im. Jana Pawła II w Narrabundah. Wszyscy jak rodzina. Proboszcz o. Eugeniusz i o. Stanisław ze Stowarzyszenia Chrystusowego ugościli mnie jak brata.
Alek poświęcił mi pół dnia, uzupełniłem w ten sposób braki z wizyty sprzed 15 lat. Niezapomniana wycieczka do historycznego Pałacu Prezydenckiego jak i Muzeum Wojskowego, Muzeum Aburgenowskiego czy Współczesnego. Okazja wielka, wszystko otwarte bezpłatnie dla publiki z okazji 100-lecia założenia stolicy kraju.
Rankiem z Canberry skierowałem się na Jindabyne. Stanąłem pod pomnikiem Edmunda Strzeleckiego skąd pojechałem do Thredbo by odbyć 20-kilometrowy szlak turystyczny wokół góry Kościuszko. Mój samochód dojechał lekko do najwyżej położonego punktu dostępnego dla pojazdów. ...Następne pół dnia ciekawego wędrowania wpisało się w podróż. Nóg nie czułem, aż kolano spuchło.
Jeszcze tego dnia wyruszyłem w kierunku Melbourne do portu, z którego odpływają promy „Spirit of Tasmania”. Tym samym podróżą przy brzegu Pacyfiku na południe realizowałem ostatni V etap ogniwa w podróży dookoła świata po obrzeżach kontynentów ciągnącego się od 2008 roku z Bostonu, w USA.
Mój samochód jechał szybciej i szybciej, jakby chciał załapać się na prom wieczorem.
Pozdrowienia z Melbourne.
- Jędrek
Zobacz podobne artykuły:
XVII Ogólnopolski Zlot Mustangów
Moto fanatyk
2025.04.17
VW zapowiada święto GTI na Nürburgringu
Moto fanatyk
2025.03.30
Cupra Formentor i Leon z pakietem ABT
Moto fanatyk / Tuning
2025.03.30
Uważaj na samochody z USA
Używane
2025.04.18
Sześciogodzinny wyścig WEC na torze Imola
Wiadomości / Moto sport
2025.04.18
Mustang Mach-E – nowe kolory i nie tylko
Wiadomości / News
2025.04.18