Wyjątkowe miejsce pełne pasji
Wywiad z Andrzejem Bieńczakiem, Kolekcjonerem i założycielem Muzeum Starych Samochodów w Rosielnicy Jasielnej.
Najnowszym nabytkiem Muzeum Starych Samochodów jest Cadillac…, co to za samochód i jak udało się go Panu „wytropić”?
Ostatnio wytropionym jest : Duesenberg Pheaton Convertible 1930 tribute 1983.
Na czym polega wyjątkowość tego samochodu ?
To jeden wielkich przedwojennego świata, Obok Auburna i Corda tworzyły triumwirat , który działał na wyobraźnię i zdobywał serca gwiazd Hollywoodu, mafiozów i bogatych przedsiębiorców. To tak jakby przyrównać obecna Wielka Trójkę: Audi , Bmw i Mercedes
Czy istnieją dane, ile takich modeli …jest w rękach prywatnych kolekcjonerów?
Nie znam ilości tych zachowanych przy życiu prawie stulatków. Ale produkcja powojenna upamiętniająca wielkie firmy to zwykle kilkaset sztuk.
Jak liczna jest kolekcja starych samochodów zgromadzona w Pana muzeum?
Tak jak kilkanaście innych samochodów zakupiłem na holenderskiej giełdzie Cataviki . W sumie mamy w muzeum , które jest elementem Ośrodka Edukacyjnego przy Fundacji Pomocy Dzieciom im. Stanisławy Bieńczak - mojej babci, 65 samochodów, z których najmłodszy ma 40 lat. Natomiast kolekcje rozpoczynają kolejno: Benz Patent nr1 - 1885 rok, Ford Quadrocycle 1895, Fuller 1909, Mercer 35rj z 1912, i Bugatti 1927, Tribiute 1977. Dwa pierwsze to kopie wykonane przez Oddział Bentleya dla amerykańskich dilerów, trzeci jest oryginalny, czwarty to rekonstrukcja z silnikiem i skrzynia biegów o Volkswagena, ostatni z naj… to egzemplarz wykonany z szacunku dla tego , który w latach dwudziestych ubiegłego wieku wygrał, jak piszą kronikarze „niezliczoną ilość wyścigów”.
Prowadzone przez Pana muzeum to nie tylko możliwość oglądania pięknych i unikalnych starych samochodów, to także swoista ścieżka edukacyjna-skąd pomysł na przedstawianie (prezentowane) właśnie w taki sposób historii starych samochodów?
To nie tylko muzeum. To część mojej pasji dzielenia się z młodzieżą tym, czego nauczyłem się i doświadczyłem w swoim życiu . A więc są to wykłady o marzeniach i ich realizacji. O tym, co jest warunkiem powodzenia, kim trzeba być aby godnie żyć w przyszłości, kto jest największym przyjacielem i od kogo należy czerpać wiedzę. Wreszcie uświadamiam młodym ludziom, że ci, którzy tworzyli te niezwykle dzieła to byli tacy sami ludzie jak oni, ani nie mądrzejsi, ani nie piękniejsi, ani nie bogatsi ale chcieli, bardzo chcieli coś w życiu osiągnąć. A przecież możliwości mieli nieporównywalnie mniejsze, jak w obecnych czasach. Oczywiście w czasie oprowadzania po muzeum ilustruje te ambitne działania niezwykłymi obiektami, które udało się zgromadzić w naszym muzeum. W drugiej zaś części wykładu koncentruje się na uświadamianiu młodzieży, że największym biznesem świata jest przynoszenie szczęścia tym, którzy mają go mniej od nas. Na przykład chorym starcom, o których świat zapomniał, ale też dzielenie się kromką chleba z kolegą, bo może nie jadł śniadania, dzielenia się swoją wiedzą, pomocą niepełnosprawnym czy wręcz dzieleniem się sercem. Dobrem, które nie tylko w moim przypadku wraca wielokrotnie, ale w przyszłości pozwoli im jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła, bo trzeba mieć najlepiej wielu przyjaciół, aby choćby współpracować w biznesie. Samochody są więc tylko pretekstem do tego, aby wlać w serca młodzieży tych dwóch idei. Budowania godnej przyszłości i pięknych więzi między ludzkich. Co w sumie przyniesie im szczęście i sukces zawodowy.
Dodatkową atrakcją w Pana muzeum jest prezentacja wystawy o Julianie Godlewskim – największym polskim powojennego filantropie. Skąd pomysł na uświadamianie młodych ludzi?
Wystawa o Julianie Godlewskich wielkim polskim filantropie powstała za namową mojego przyjaciela Jarka Mańki. Nie znalem tego wielkiego Polaka. Osoba stała mi się bliska z racji tego, że ja także dzielę się swoim majątkiem z potrzebującymi, co sprawia mi wielką radość i poczucie spełnienia.
Datki składane przez odwiedzających wspomagają założoną przez Pana Fundację Pomocy Dzieciom im.Stanisławy Bieńczak.
Wycieczki prowadzę charytatywnie, a całkowity przychód z Muzeum zasila naszą Piękną Fundację, która jak być może żadna inna w Polsce robi tyle pięknych i wartościowych rzeczy dla dzieci i młodzieży. Zresztą nikt z wielu tysięcy beneficjentów nigdy za nic nie płacił. A musiał ktoś te środki wypracować.
Serdecznie zapraszamy do niezwykłego Muzeum Samochodów Zabytkowych w Jasienicy Rosielnej.
Zobacz podobne artykuły:
Napęd quattro - nowy rozdział w historii rajdów
Moto fanatyk
2024.11.25
Ford Supervan i jego superfan
Moto fanatyk / Moje auto
2024.11.17
Audrey Hepburn i DS
Moto fanatyk
2024.11.03
Thierry Neuville po raz pierwszy mistrzem świata
Wiadomości / Moto sport
2024.11.30
Wypadek, który zyskał światowy rozgłos
Wiadomości / News
2024.11.30