Weekend w Świdnicy
W dniach 11-13 kwietnia zostanie rozegrana druga runda tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - 42. Rajd Świdnicki-Krause.
Na liście startowej znalazły się m in. nazwiska: Grzegorz Grzyb, Wojciech Chuchała, Łukasz Habaj, Maciej Oleksowicz, Tomasz Kuchar, Maciej Rzeźnik, Tomasz Czopik, Marcin Gagacki, Tomasz Gryc, powracający na rajdowe OS-y Sebastian Frycz a także Jan Chmielewski, Radosław Typa.
Maciej Oleksowicz z Michałem Kuśnierzem, którzy po pierwszej rundzie krajowego czempionatu – Rajdzie Arłamów - zajmują czwarte miejsce w klasyfikacji mistrzostw Polski, na asfaltowych trasach w Górach Sowich wystartują tym samym autem, co w 1. Rajdzie Arłamów, czyli Fordem Fiesta R5.
Dla Oleksowicza będzie to dziewiąty start w Rajdzie Świdnickim. W ubiegłym sezonie załoga Oleksowicz/Kuśnierz w Fordzie Fiesta S2000 wywalczyła w Rajdzie Świdnickim-Krause 5. miejsce w klasyfikacji generalnej. Wtorek przeznaczyli na testy Forda Fiesty R5, by optymalnie przygotować samochód do rywalizacji na szybkich odcinkach specjalnych Rajdu Świdnickiego.
Maciej Oleksowicz:
- Mieliśmy wczoraj wręcz idealne warunki. Droga sucha, temperatura w okolicach 15 stopni, więc mogliśmy potwierdzić, że ustawienia, jakie wypracowaliśmy podczas poprzednich testów na lotnisku w Rallylandzie działają także na odcinku specjalnym. Sprawdziliśmy różne warianty geometrii, wysokości zawieszenia i rodzaje opon. Na pewno jesteśmy gotowi na suchą nawierzchnię szerokich i szybkich oesów Rajdu Świdnickiego. Zależało nam na tym, żeby samochód był stabilny, przyjazny w prowadzeniu, ale przede wszystkim – szybki. Myślę, że udało nam się to osiągnąć, nawet skończyliśmy jazdę przed czasem. Poprzednie testy na tym odcinku przeprowadziliśmy w zimowych warunkach – na drodze pokrytej śniegiem i lodem. Wczoraj, na suchym asfalcie wrażenia były zupełnie inne. Prędkości, przyczepność i przeciążenia były dużo, dużo większe. Na tym oesie jest sporo długich zakrętów, pokonywanych na czwartym, piątym biegu, na których siła odśrodkowa mocno daje się we znaki. Bardzo dobrze czuje się w samochodzie, ale gdybym miał wybierać to chyba wolałbym nieco mniej przyczepną, bardziej zabrudzoną i śliską trasę.
Michał Kuśnierz:
- Przejechaliśmy 115 km na dość szybkiej drodze z wieloma długimi zakrętami. Wszystko nam zagrało, więc szybko uporaliśmy się z pracą, jaką chcieliśmy wykonać. Wiem, że jesteśmy przygotowani do rajdu. Testowaliśmy na suchej nawierzchni, a Arłamów przejechaliśmy po mokrym, więc mamy pełny wachlarz doświadczeń. Pierwszym raz mogłem poczuć naprawdę duże przeciążenia w fotelu Fiesty R5. Dobrze było widać, jakie możliwości drzemią w tej konstrukcji. Mam nadzieję, że w trakcie rajdu będziemy mieli stabilną i przewidywalną pogodę.
Foto: D. Kalamus
Zobacz podobne artykuły:
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
VW R – oddzielną marką?
Wiadomości / News
2024.04.21
Druga runda WEC 2024
Wiadomości / Moto sport
2024.04.20
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22
VW R – oddzielną marką?
Wiadomości / News
2024.04.21
Druga runda WEC 2024
Wiadomości / Moto sport
2024.04.20