Kompaktowe sedany nie cieszą się w Europie specjalną estymą. Co innego za oceanem. Tam, Jetta jest jedną z lokomotyw napędzających sprzedaż koncernu Volkswagen. Ale moda na sedany powraca też Europy.

Tylko, że raczej na tą z segmentu D. Wiadomo, każdy chce mieć limuzynę.Dlatego inżynierowie z Wolfsburga na podwoziu kompaktowego Golfa zbudowali coś, co jest od owego Golfa większe, ale nie kanibalizuje Passata. Stąd właśnie Jetta, jaką znamy. Bo u zarania, była oczywiście Golfem z nadwoziem sedan. Ale, że sedany w Europie…

Passatopodobny
Tak, podobieństwa do Passata, Jetta wyprzeć się nie może. Tyle tylko, że jest to jak najbardziej zamierzone. I to niekoniecznie dlatego, że Passat to po prostu hit sprzedaży. W ramach jednej firmy mnożenie bytów stylistycznych nie ma sensu. Dlatego z Jettą jest tak jak z każdym VW. To auto konserwatywne, aż do bólu. Ale ma stałą grupę oddanych fanów.

Idealne proporcje
Nie wiem, czy jest to tylko pomniejszony Passat. W moje opinii auto ma w sobie sporą dawkę indywidualizmu. Szczególnie, po liftingu, na który firma zdecydowała się w 2014 roku, trzy lata po premierze. Per analogiam, w tym roku możemy poznać nie tylko nowego Golfa, ale także nową Jettę.

We wnętrzu, jak na Volkswagena przystało bez żadnej designerskiej dezynwoltury. Wszystko czytelne, logicznie rozmieszczone i…nudne. Owszem, po interiorze widać, że lata płyną a auto powoli staje się passe. To, co podobało się w 2014, dziś podoba się mniej. A może nawet razi. Z drugiej strony, nie ma się czemu dziwić. Wszak Jetta bazowała na Golfie VI generacji.

Fotele i kanapa w stylu VW. Wygodne, ergonomiczne. W sumie, omalże ideał w swojej klasie. W moje opinii Jetta ma najwygodniejsze fotele i kanapę wśród wszystkich kompaktowych sedanów. I tu akurat upływ czasu niczego nie zmienił. Autem jedzie się wygodnie by nie powiedzieć komfortowo. I pod tym względem Jetta jest małym Passatem. Bagażnik, to 510 litrów. W sumie, segmentowa średnia.

Volkswagen proponuje do Jetty pięć jednostek napędowych. Trzy z nich to motory benzynowe a dwa – diesle. Jest też oczywiście hybryda. Motory benzynowe to: 1.2 TSI o mocy 105 KM, 1.4 TSI – 125 KM i 1.4 TSI 150 KM. Diesle zaś, to dwulitrowe TDI o mocach 110 KM i 150 KM. Hybryda jest oparta opartą o motor 1.4 TSI o mocy 150 KM i silnik elektryczny o mocy (20 kW) 36 KM.

Tym razem do testu otrzymaliśmy 125-konny motor benzynowy. Jednostka całkiem nieźle sprawdza się w tandemie z 7 stopniowym automatem DSG. Maksymalne 125 KM osiąga przy 5000 obrotach a maksymalny moment obrotowy – 200 Nm. w zakresie od1400 do 4000. To zapewnia 9,6 do pierwszej „setki” i 205 km/h prędkości maksymalnej

Na bogato
Wyposażenie auta jest bardzo bogate. Mowa tu oczywiście, o wyposażeniu standardowym. W podstawowej wersji dostępna jest klimatyzacja Climatic, system start&stop, komputer pokładowy i nieczęsto już spotykane pełnowymiarowe koło zapasowe. W wersji najbogatszej są jeszcze: przyciemniane szyby z tyłu, tempomat, czujnik deszczu, wielofunkcyjna kierownica. Lista opcji płatnych to także: bi-ksenony, system Blind Spot System (obserwacja martwego pola), Rear Traffic Alert (wspomaganie podczas wyjeżdżania tyłem z miejsca parkingowego) czy też Front Assist (ostrzeganie przed kolizją).

Benzynowa jednostka 1,4 to jeden z atutów auta. 125 koni i 200 Nm idealnie pasują do sporego w sumie pojazdu. Pracę silnika dzielnie wspiera sprawdzony przez lata dwusprzęgłowy automat DSG z 7-przełożeniami. Taki duet, to zaskakująco niskie spalanie. Producent deklaruje 6,3 w cyklu miejskim, 4,5 w trasie i 5,2 średnio. U nas było niewiele gorzej. Auto w mieście konsumowało około 7 litrów, w trasie poniżej 5 a średnio 6,0. Zacne rezultaty!

Jak prowadzi się Jetta? Tak jak Golf. I „doczepienie” trzeciej bryły nic tu nie zmieniło. Precyzyjny układ kierowniczy. Elektryczne wspomaganie kierownicy jest czułe, ale nie przeczulone i nie zabija przyjemności z prowadzenia.
Zawieszenie, jak w każdym Volkswagenie. Sprężyście, na granicy twardości. Ale, taki kompromis sprawdzony przez lata jest znakiem rozpoznawczym koncernu. Najważniejsze jest to, że sprężyście nie oznacza twardo i bez komfortu. Do tego, dobre wyciszenie wnętrza sprawia, że do wnętrza auta nie przedostają się żadne niepokojące odgłosy.

Jetta jest prosta i praktyczna. Że bez finezji? Hmmm, a tu akurat bym dyskutował. Tak jak z twierdzeniem, że o ile Passat jest piękny o tyle Jetta w swym passatonaśladownictwie jest piękna… inaczej. Wszak nie to ładne, co ładne tylko, co się komu podoba.
Paweł Pusz

Zalety auta:
– walory praktyczne
– doskonały silnik
-przestronne wnętrze
-jakość materiałów

Wady auta:
– cena
– zachowawcza, nawet jak na VW stylistyka
– zbyt podobny do Passata

Podstawowe parametry techniczne Volkswagena Jetty 1.4 TSI 150 KM DSG:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4644/1778/1482/2651 mm
Silnik: benzynowy z turbodoładowaniem
Pojemność: 1395 cm3
Moc maksymalna:  125 KM/5000 obr.
Maksymalny moment obrotowy:  200 Nm  w zakresie 1400 – 4000  obr./min
Napęd: przedni
Skrzynia: automatyczna 7 biegowa
Osiągi (0-100 km/h): 9,6 sek.
Prędkość maksymalna:  205 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 6,3/4,5/5,2
Pojemność bagażnika: 510l
Ceny: od około 70 do ponad 105 tys. złotych