Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
 Trumpowskie "wskrzeszanie motoryzacji"
kalendarz 18/11 2024

Trumpowskie "wskrzeszanie motoryzacji"

Gorące tematy

Przyszyły prezydent USA mówi m.in. o powrocie biznesów z tej branży do kraju.

Podczas pierwszej kadencji Trumpa, Amerykanie mocno inwestowali w produkcję części i akcesoriów do pojazdów. Czy cios w niemiecki sektor motoryzacyjny odbije się rykoszetem?

Pierwsza kadencja Donalda Trumpa zbiegła się ze skokowym wzrostem inwestycji amerykańskich w Polsce. Zwiększyły się one z kwoty 24 mld dolarów w 2017 do prawie 27 mld dolarów w 2020.

Rozpoczynająca się 20 stycznia 2025 r. kadencja 47. prezydenta USA Donalda Trumpa, stawia pod wielkim znakiem zapytania przyszłość stosunków gospodarczych pomiędzy Ameryką a Starym Kontynentem. Wielu ekspertów rysuje w tej materii czarne scenariusze, opierając się m.in. na przedwyborczych zapowiedziach republikańskiego kandydata, zakładających izolacjonizm gospodarczy Stanów Zjednoczonych. Przeszłość pokazuje jednak, że akurat dla Polski, Trump zasiadający w Białym Domu wcale nie musi oznaczać kłopotów.

Jak wynika z raportu Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce i KPMG pt. „30 lat inwestycji amerykańskich w Polsce”, poprzednie czterolecie, kiedy ten biznesmen zasiadał za sterami administracji w Waszyngtonie, przyniosło spore ożywienie w relacjach gospodarczych pomiędzy USA a naszym krajem.

Najdokładniej widać to na przykładzie eksportu i importu, zarówno jeśli chodzi o obroty towarów, jak i usług. O ile jeszcze w latach 2012-2015 wskaźniki te, w przypadku wymiany towarowej, pomimo delikatnego wzrostu w obu kolumnach obracały się w wartości ok. 5 mld dolarów rocznie, to już w 2017 (czyli po pierwszym roku pierwszej kadencji Trumpa) widać wzrost do ponad 6 mld (eksport) i niespełna 6,5 mld (import), a w kolejnych 12 miesiącach odpowiednio do 7,2 mld i 7,6 mld. Podobnie liczby kształtują się przy wymianie usług. Rynek amerykański zdecydowanie bardziej otworzył się na polskie firmy za pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Do tego czasu polski eksport w tej materii nieznacznie przekraczał 2,8 mld dolarów, by w 2017 wzrosnąć do 3,5 mld i aż do prawie 4,5 mld w 2018 r. Jak konkludują autorzy raportu, był to rekordowy czas, jeśli chodzi o wymianę handlową, która wzrosła o 8 proc., a zwłaszcza usługową, której wartość sprzedaży wzrastała od 2016 r. średniorocznie o ponad 25 proc.

- Obserwatorzy gospodarki w ostatnim dwudziestoleciu regularnie podkreślali, że relacje biznesowe pomiędzy Polską a USA układały się poprawnie. Widzimy jednak, że w roku 2016 otrzymały one pewien pozytywny impuls, który pozwolił im, po czasie pewnej stagnacji, wskoczyć na nowy poziom. Później mogliśmy obserwować pewne trudności, na które nie bez wpływu pozostawała pandemia, ale firmy dobrze odczytujące ten trend z całą pewnością mogły z niego skorzystać – mówi Mateusz Skowronek, Dyrektor Sprzedaży z eFaktor, firmy która specjalizuje się w finansowaniu MŚP.

Taką samą tendencję obrazuje także raport „Amerykańskie Firmy w Polsce. Kapitał dla rozwoju i bezpieczeństwa”, który AIH przygotowała wraz ze Szkołą Główną Handlową. W czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa znacznie do góry poszła również wartość inwestycji amerykańskich w Polsce. Ilość ulokowanego kapitału amerykańskiego nad Wisłą wzrosła wówczas z 24,4 mld dolarów w 2018 r. do 26,4 mld w 2019 r. i odpowiednio do 26,8 mld w 2020 r. Co ciekawe rok 2021, kiedy prezydenturę przejął Joe Biden, przyniósł spadek w tej kwestii do 26,1 mld, ale na ten wynik przełożyły się także czynniki wynikające z pandemii koronawirusa.

W dokumencie tym znajdziemy również obszary, w których w ostatnich latach Amerykanie inwestują w naszym kraju coraz częściej. Na czoło wysuwa się tutaj branża IT, czyli świadczenie usług związanych z oprogramowaniem. Sporo swoich funduszy USA lokują również w usługach doradczych i zarządzaniu. Za ich przyczyną obserwujemy także wzrosty w sektorze wynajmu i zarządzaniu nieruchomościami (jak np. magazynowanie), ale także w usługach budowlanych oraz produkcji części i akcesoriów do pojazdów silnikowych.

Amerykańska gałąź branży automoto w Polsce charakteryzuje się m.in. posiadaniem jednych z najwyższych aktywów jeśli chodzi działalność firm z USA w naszym kraju. Ustępuje ona jedynie tzw. działalności firm centralnych czyli podmiotom zajmujących się kontrolowaniem i zarządzaniem innymi spółkami lub przedsiębiorstwami. Podobnie jest też w kwestii generowania przychodów. Tu również producenci elementów do samochodów zajmują drugie miejsce i generują aż 5 proc. przychodów wszystkich amerykańskich biznesów w Polsce razem wziętych.

- Wiemy, że amerykańscy inwestorzy cenią sobie dostępność dobrze wykwalifikowanych polskich pracowników, stąd szerokie inwestycje w branże specjalistyczne, jak choćby w branży IT, czy produkcji skomplikowanych komponentów. Wraz z rozwojem technologii nie wydaje się, aby popyt na tego rodzaju usługi miał maleć. Dlatego też firmy, które mają wysoką płynność i dysponują środkami na inwestycje w te obszary, prawdopodobnie będą miały szansę na dynamiczny rozwój także w najbliższych latach. Nie można przespać tego okresu, trzeba być gotowym i wykorzystać szanse, jakie pojawiają się wraz ze zmianą w USA – podkreśla Mateusz Skowronek, eFaktor.

Już dziś przyszły szef Białego Domu zapowiedział, że zamierza wskrzesić amerykański przemysł motoryzacyjny. Oznacza to, że można spodziewać się kolejnych inwestycji w tym sektorze i tego, że pieniądze te mogą w kolejnych etapach ich realizacji trafić także nad Wisłę.

Przedstawicieli firm ze wspomnianego sektora produkującego części i podzespoły do samochodów z całą pewnością jednak niepokoi zapowiedziana jeszcze w czasie kampanii wyborczej „wojna celna” z Unią Europejską. Nie były to jednak bezpośrednie groźby adresowane we wszystkie kraje wspólnoty. Słowa te Trump wypowiadał w kontekście potrzeby ratowania amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego i dotyczyły głównie sprowadzania do USA samochodów niemieckich. Niemniej, jednak, jeśli dojdzie do realizacji tej obietnicy, możemy w najbliższym czasie zaobserwować pewne problemy na rynku motoryzacyjnym u naszego zachodniego sąsiada.

- Taka sytuacja może z kolei negatywnie wpłynąć na polskich producentów, współpracujących z niemieckimi markami. Dziś jeszcze nie wiadomo jak silny będzie ten amerykański cios wymierzony w ten sektor, ale taka zapowiedź nie nastraja optymistycznie. Wydaje się więc pożądane, aby biznesy z tego sektora już dziś zabezpieczyły się przed potencjalnym spowolnieniem i zabezpieczyły środki na funkcjonowanie w trudniejszym okresie, kiedy zamówień na podzespoły z Niemiec może być mniej – analizuje Mateusz Skowronek.

źródło: Brandscope


Tagi:
rynek motoryzacyjny, inwestycje w motoryzacji, producenci części i podzespołów sektora motoryzacyjnego

Zobacz podobne artykuły:

Ceny piwa i wody na stacjach paliw
kalendarz 09/12 2024

Ceny piwa i wody na stacjach paliw

Wiadomości / Gorące tematy

2024.12.09

Piwo czy woda – co częściej wybierają klienci na stacjach paliw w Polsce?
Polska ma na ulicach swój autobus elektryczny
kalendarz 03/12 2024

Polska ma na ulicach swój autobus elektryczny

Wiadomości / Gorące tematy

2024.12.03

Projekt rozwijał się po cichu, w cieniu Izery.
Bezpieczniej na drogach, drożej w salonie
kalendarz 25/11 2024

Bezpieczniej na drogach, drożej w salonie

Wiadomości / Gorące tematy

2024.11.25

Wzrost cen aut może sięgać 15 proc.
Najnowsze artykuły:
Używane Jaguary - 7 na 10 jest po wypadku

Używane Jaguary - 7 na 10 jest po wypadku

Używane

2024.12.13

Wskazana szczególna ostrożność.
Toyota przed nowym sezonem WRC

Toyota przed nowym sezonem WRC

Wiadomości / Moto sport

2024.12.12

Zespół Toyoty przedstawił skład kierowców na sezon WRC 2025.
 38-latka "zarobiła" 47 punktów karnych

38-latka "zarobiła" 47 punktów karnych

Wiadomości / News

2024.12.12

Omal nie potrąciła ojca z dzieckiem na przejściu dla pieszych przed szkołą.