Takiego auta na Rajdzie Barbórka jeszcze nie było
Dwukrotny mistrz Polski pojedzie autem do driftu.
Wystartować ponad 800-konnym samochodem do driftu w Rajdzie Barbórka - taki plan na nadchodzący weekend ma jeden z najlepszych drifterów w Europie, Paweł Trela. Jak taka konstrukcja, przypominająca legendarne rajdówki Grupy B, wypadnie na tle Fiesty WRC, Peugeota 208 RX, Fabii R5 i rajdowych klasyków startujących w Motul HRSMP?
„Współczesne auta do driftu poziomem zaawansowania praktycznie nie różnią się od najlepszych rajdówek. Ale oczywiście charakterystyka rywalizacji jest zupełnie inna, więc ostatnie dni przed startem spędzam w warsztacie” – mówi Paweł Trela. Słynny drifter wystartuje w 57. edycji Rajdu Barbórka jedynym na świecie Oplem GT zbudowanym do driftu. Kierowca sam opracował to auto i od kilku lat rywalizuje nim pędząc bokiem po torach w całej Europie.
Lista zmian jest całkiem długa. „Sezon driftingowy trwa głównie w lecie i w samochodzie nie mam ogrzewania. Muszę zatem zamontować nagrzewnicę. Konieczne jest również rozbudowanie klatki bezpieczeństwa. W drifcie jeździmy bez pilota, więc obecnie zamontowana jest mniej złożona i lżejsza. Z myślą o szutrowych partiach na Bemowie podniosę też zawieszenie. No i zainstaluję interkom, by móc rozmawiać z pilotem” - zapowiada driftingowy mistrz i konstruktor samochodów sportowych.
Na prawym fotelu nietypowego auta usiądzie Arkadiusz Sałaciński, pilot Michała Horodeńskiego, ubiegłorocznego mistrza Polski w kategorii Youngtimerów Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Załoga będzie rywalizować w klasie R2, więc zmierzy się bezpośrednio z takimi autami jak BMW M3, Renault Clio Maxi, czy Honda Civic Type R.
Zmiany mają raczej kosmetyczny charakter, zatem samochód Pawła Treli pozostanie typową konstrukcją driftingową. A to nie ułatwi kierowcy rywalizacji w rajdowych warunkach. „Auta do driftu mają naturalną skłonność do nadsterowności, więc będę musiał mocno walczyć z uciekającym tyłem. Tym bardziej przy tak dużej mocy i dyferencjale spiętym na sto procent. Z drugiej strony w czasie jazdy na czas na wyjściach z łuków stają się podsterowne. To będzie trochę jak powrót do czasów bardzo mocnych, tylnonapędowych rajdówek Grupy B. Na pewno będzie sporo walki, żeby trafić w drogę. Ale też trochę o to chodzi. To eksperyment. Chcę zobaczyć, co da się wycisnąć z auta do driftu na rajdzie” - podsumowuje Trela.
Polski drifter zdążył już sprawdzić swoje auto w jeździe na czas. We wrześniu w kwalifikacjach do międzynarodowych zawodów Gymkhana GRiD wykręcił drugi wynik w klasyfikacji aut tylnonapędowych, pokonując m.in. obrońcę tytułu, Japończyka Daigo Saito. A rok wcześniej wystartował samochodem w imprezie typu time attack - Miata Challange. Dla Treli nie będzie to też pierwszy rajdowy start. Swoją karierę w motorsporcie zaczynał właśnie na odcinkach specjalnych. Zanim stał się jednym z najpopularniejszych drifterów na Starym Kontynencie, rywalizował w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, zdobył też Puchar Polski Automobilklubów i Klubów. Co więcej, uczestniczył już wcześniej w Rajdzie Barbórka, zarówno jako kierowca, jak i pilot.
W 57. edycji Rajdu Barbórka nie zabraknie oczywiście innych interesujących samochodów i najlepszych polskich rajdowców. Kajetan Kajetanowicz ponownie stanie na starcie w jednym z najbardziej zaawansowanych rajdówek na świecie - Fieście WRC. O zwycięstwo w rallycrossowym Peugeocie 208 RX będzie walczył z nim inny kierowca i sześciokrotny zwycięzca warszawskiego rajdu, Tomasz Kuchar. Fabią R5 pojedzie natomiast aktualny mistrz Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Mikołaj Marczyk. A gościem specjalnym tegorocznej edycji Rajdu Barbórka będzie kierowca Hyundaia i20, Jari Huttunen. W sumie na liście zgłoszeń znalazły się aż 102 załogi.
Warszawski rajd będzie też doskonałą okazją do spotkania z rajdową historią, ponieważ na starcie zobaczymy też 28 klasyków. W Rajdzie Barbórka samochody rajdowe sprzed lat podzielone są na trzy klasy H1, H2 i H3. Listę zawodników w historycznych rajdówkach otwierają tegoroczni triumfatorzy Motul HRSMP – zwycięzcy Historycznej Klasyfikacji Generalnej, czyli Robert Luty i Marcin Celiński w Subaru Legacy. Zobaczymy też Piotra Kiepurę i Mateusza Galle, mistrzów kategorii FIA 2, w Fiacie 125p Monte Carlo oraz Jerzego Skrzypka i Krzysztofa Marczewskiego w Fiacie Ritmo Abarth, mistrzów FIA 4/J1. Nie zabraknie wielu kultowych aut - zgłoszono aż pięć Fordów Sierra Cosworth, a ciekawym samochodem historycznym na liście zgłoszeń jest Datsun 280Z zbudowany przez Trax Racing – ekipę Pawła Wysockiego. W pierwszym starcie tą rajdówką Wysockiego pilotować będzie Jakub Zalega./oprac. ns/
Zobacz podobne artykuły:
Lewis Hamilton w Maranello
Wiadomości / Moto sport
2025.01.22
Rajd Monte Carlo – przed startem
Wiadomości / Moto sport
2025.01.20
Dakar 2025 na mecie
Wiadomości / Moto sport
2025.01.17
Na te produkty Trump może wprowadzić cła
Wiadomości / Gorące tematy
2025.01.20
Abarth i Tramarossa
Wiadomości / Wydarzenia
2025.01.19