Seat Mii by Mango – Z modną metką
Ten mały miejski samochód w wersji „by Mango” jest jak modny gadżet.
Seat Mii to oczywiście jeden z trójki maluchów koncernu VW. Przypomnijmy, że dwa pozostałe modele, to VW Up! oraz Skoda Citigo. Wszystkie trzy pojazdy różnią się właściwie nieco przednią częścią, pokrywami bagażnika (w VW jest szklana) a także wzorami felg. We wnętrzu poza drobnymi detalami, wyglądają identycznie. Tymczasem Seat wspólnie z firmą odzieżową Mango, przygotował specjalną wersję Mii. Zewnętrznie samochód wyróżnia się jasno-beżowym lakierem, 15-calowymi felgami z lekkich stopów, bocznymi lusterkami w ciemnym kolorze, chromowanymi bocznymi listwami, logo „Mii by Mango” z boku i z tyłu auta a także nakładkami progowymi również z logo.
XL wśród maluchów
Podobnie, jak w przypadku Citigo i Up!-a, w Seacie postawiono na prostotę i nowoczesność. Z długością 3,55 m i szerokością 1,64 m, samochód należy do najmniejszych czteroosobowych aut. Jednak dzięki dużemu rozstawowi osi (2,42 m) i bardzo małym zwisom, możliwe było maksymalne wykorzystanie przestrzeni.
Po otwarciu drzwi, samochód zaskakuje ilością miejsca. Zaletą jest wygodna pozycja za kierownicą. Fotel posiada dostateczny zakres regulacji podobnie, jak i kolumna kierownicy (tylko pionowa regulacja). Samochód zapewnia także dobrą widoczność z miejsca kierowcy, choć szkoda, że przednie słupki są tak grube. We wnętrzu auta w wersji „Mii by Mango”, dodatkiem jest czarna tapicerka, wykonana z połączenia Alcantary i skóry ekologicznej, dekoracyjne elementy na desce rozdzielczej, logo „Mii by Mango” na zagłówkach foteli, skórzana kierownica, gałka zmiany biegów i dźwignia hamulca ręcznego obszyte skórą z beżowymi przeszyciami, haczyk na torebkę na schowku w desce rozdzielczej oraz zamykane lusterka do makijażu. Na wyposażeniu testowego Seata znalazł się Pakiet komfort obejmujący tempomat, komputer pokładowy, czujniki parkowania (z tyłu), elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, dach panoramiczny (2855 zł) i przyciemniane szyby. Dodajmy, że ekran obsługujący nawigację (1464 zł) i komputer pokładowy można w prosty sposób zdemontować i schować.
Materiały wykończeniowe są twarde ale dobrej jakości. Przed kierowcą znajduje się czytelny zestaw zegarów z centralnie umieszczonym dużym prędkościomierzem. Obrotomierz jest natomiast tak mały, że z czasem można zapomnieć o jego istnieniu. Nie zabrakło podręcznych schowków (uchwyt na napoje tylko jeden z przodu, drugi między fotelami). Podobnie jak w przypadku „braci”, oznaką „taniości” auta jest m in. brak przycisku opuszczania szyby w drzwiach pasażera po stronie kierowcy. Atutem małego Seata jest 251-litrowy bagażnik, który można po całkowitym złożeniu tylnej kanapy powiększyć do 951 l. Jest to o wiele więcej niż oferuje Fiat 500 – 185 l., Fiat Panda – 225 l., Citroen C1 – 196 l., Kia Picanto – 200 l., czy Renault Twingo – 219 l. Jednak mankamentem w Seacie jest wysoki próg załadunku. Poza tym razi goła blacha nadkoli i szkoda, że poskąpiono nawet zwykłego sznurka, który unosiłby półkę zakrywającą bagażnik. Na tylnych siedzeniach mogą podróżować dwie osoby, które nie będą rozpieszczane ilością miejsca na nogi. Nad głową pozostaje jednak dość duża przestrzeń. Podróżujący z tyłu mogą natomiast jedynie uchylić szyby w tylnych drzwiach.
Optymalnie
Do napędu Mii posłużyły silniki 3-cylindrowe o mocy 60 i 75 KM. Nasz testowy samochód napędzała mocniejsza jednostka. 1-litrowy silnik zapewnia akceptowalną dynamikę, choć bardziej „ochoczo” zabiera się do pracy powyżej 3 000 obr/min. Jego mocną stroną jest dobre wyciszenie i zużycie paliwa. W warunkach miejskich najniższą uzyskaną wartością było 5,7 l/100 km a w trasie 4,3 l/100 km. Napęd przekazywany jest za pośrednictwem 5-biegowej, właściwie zestopniowanej przekładni.
Samochód potrafi zaskoczyć komfortem jazdy. Duży rozstaw osi niweluje tak charakterystyczne dla małych aut bujanie i podskakiwanie na nierównościach. Ponadto podczas dynamiczniejszej jazdy, nadwozie niemal nie przechyla się w zakrętach. Atutem jest także układ kierowniczy i skuteczne hamulce.
Powiew luksusu?
Mały Seat to dopracowany miejski samochód. Zaskakuje przestronnym wnętrzem, jakością wykonania, prowadzeniem, bogatym wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa. Mogą jednak drażnić niektóre oszczędności, szczególnie biorąc pod uwagę, że cena Mii w testowej wersji przekracza 50 000 zł. Mii by Mango będzie raczej z powodu ceny rzadko widywane na ulicach, ale jeśli zdecydujemy się na wybór tego modelu, sprawdzi się w codziennych obowiązkach. Ceny auta zaczynają się od 36 400 zł (5-drzwi). Dla porównania Fiat Panda kosztuje obecnie 31 990 zł (1.2 69 KM), a Renault Twingo 35 900 zł (1.0 70 KM).
Norbert Szwarc
Foto: autor
Wyposażenie podstawowe: ABS, airbagi czołowe i boczne, Asystent Podjazdu, uchwyty Isofix, 14-calowe koła.
Zalety auta:
- przestronne wnętrze
- bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa
- jakość wykonania
- pojemny bagażnik
- prowadzenie
Wady:
- mało miejsca na tylnej kanapie
- przesadna oszczędność w wyposażeniu z zakresu komfortu
Podstawowe parametry techniczne Seata Mii 1.0 Style Mii by Mango:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość) - 3557/1645/1464 mm
Silnik: benzynowy, 3-cylindrowy
Pojemność: 999 cm3
Moc maksymalna: 75 KM przy 6200 obr/.min
Maksymalny moment obrotowy: 95 Nm przy 3000-4300 obr/min
Osiągi: (0-100 km/h) – 13,2 s.
Prędkość maksymalna: 171 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) – 5,9/4,0/4,7 l/100 km
Pojemność bagażnika: 251/951 l
Pojemność zbiornika paliwa: 35 l
Cena auta od: 38 300 zł
Cena auta testowanego: 54 803 zł
Zobacz podobne artykuły:
Ofensywa Cupry i Seata
Wiadomości / News
2024.04.06
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
Testy / Testy
2024.04.04
Seat Ibiza – Najstarszy egzemplarz w Polsce
Moto fanatyk
2024.03.24
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
VW R – oddzielną marką?
Wiadomości / News
2024.04.21