Seat Leon FR 2,0 EcoTSI 190 KM DSG7 - Prawie sportowiec
Seat wyraźnie odbił się od dna. Kilka lat temu hiszpańska marka pomimo zaangażowania Volkswagena była w wyraźnym impasie. Auta z Martorell były nietrafione stylistycznie. A i z jakością bywały niejakie problemy. Niekorzystny trend udało się odwrócić w 2013 roku.
Wtedy Hiszpanie wprowadzili na rynek III generację Leona. Samochód dał początek nowej linii stylistycznej. Po Leonie debiutowała nowa Ibiza aż wreszcie firma doczekała się pierwszych SUV- ów, czyli Ateki i Arony. Ostatnie dwa lata, to pasmo sukcesów hiszpańskiego producenta. Imponująco rośnie sprzedaż i zyski…
Zmiany wyszły na dobre
A wszystko zaczęło się właśnie od Leona. Auto, jak wspomniałem wcześniej, debiutowało w 2013 roku. W 2016 przeszło lifting. Skąd nagły sukces? Przez całe lata Seat reklamował się jako „auto emocion” Auta, owszem miał. Ale te, które dla Hiszpanów wykreował Walter daSilva były równie Emocion jak łapanie ryb w kałuży. III generacja, choć firma zmieniła swój slogan reklamowy jest wreszcie ciekawy stylistycznie i tak po prostu, ładny! Samochód cechuje się znacznie bardziej agresywnymi liniami niż poprzednik. Rezygnacja z krągłości znalazła, jak widać, swoich zwolenników. Zadziorny wygląd dużo lepiej oddaje charakter Leona z Martorell.
Wprawdzie, uroda to rzecz mocno dyskusyjna, w moje opinii przód Leona jest bardzo atrakcyjny. Pomimo tego, że styliści zrezygnowali z epatowania klientów nadzwyczajnością. Tak, tu wszystko jest zwyczajne. Dobrze pomyślane i zrealizowane. Wąski i niezbyt imponujących rozmiarów grill idzie modom stylistycznym wbrew. Ale tu pasuje. Doskonale prezentują się LED-owe reflektory. Są ładne, efektowne, a przy okazji, bardzo skuteczne. Tył równie zwyczajny. Nawiązuje też troszkę do słusznie minionego poprzednika. W wersji, którą testowaliśmy - FR jest jednak dodatkowy detal, czyli tylny zderzak ukształtowany w stylu dyfuzora i chromowane końcówki wydechów. Choć akurat, tylko jedna z nich jest naprawdę końcówko. Druga to atrapa, ale wygląda rewelacyjnie!
Można się zakochać?
Urodę „leonową” najlepiej podziwiać z profilu. Auta z koncernu VAG nie muszą być równie emocjonujące jak partyjka szachów. Tu, jest sportowy look, kilka smaczków w postaci głębokich przetłoczeń czy małych, trójkątnych usterek bocznych i lotki na tylną szybą. Całości dopełniają lekkie i finezyjne felgi o słusznym rozmiarze 17 cali obute w niskoprofilowe opony.
Gen Volkswagena
Wnętrze, czyli kokpit to fuzja wszystkiego, co w koncernie VAG najładniejsze i najlepsze. Jest, więc koktajl Audi, Skody i Volkswagena. I tak jak u Volkswagena jest ergonomicznie i czytelnie. Z tym, że nie jak u Volkswagena – finezyjnie. Urodzie kokpitu towarzyszy dobra jakość i wspomniana już ergonomia. Warto dać, że FR to także nieco głębsze fotele, kolorowe stebnówki na skórzanej tapicerce i mieszku lewarka skrzyni DSG. Krótko mówiąc – ładnie!
Urodzie towarzyszy komfort. Wnętrze sprawia wrażenie mniejszego jak w Golfie, ale… jest wygodniejsze. Mieści 4 osoby i prawie 390 litrów bagażu. Powiem tak, na tylnej kanapie siedziałaby komfortowo trójka pasażerów - bo miejsca „na szerokość” jest sporo. Jedynym ograniczeniem jest monstrualny, jak na kompakt - tunel środkowy. To, co niespecjalnie mnie uwiodło, to bardzo głęboki bagażnik. Problem polega na tym, że ładując bagaż, musimy głęboko zanurkować. Latem, to nie problem. Zimą, kiedy tył jest schlapany błotem, (zbyt) często damy zarobić pralni chemicznej…
Jest w czym wybierać
Pod maską może pracować cała gama jednostek TSI i TDI. Testowego, FR-a napędzał dwulitrowy EcoTSI motor o mocy 190 KM uzyskiwanej przy 5500 obrotach i zacnych 320 Nm dostępnych już od 1500 obrotów! Efekt to imponujące 7,2 sekundy do pierwszej setki i 215 km/h maksymalnie. Warto zaznaczyć, że Leon FR nie jest sportowcem. De tego miana aspiruje Leon Cupra. Dlatego, osiągi tego quasi-sportowca imponują sportowością. Na szczęście, nie oznacza to sportowego apetytu na paliwo. Według producenta pojazd konsumuje 8 litrów w cyklu miejskim, 5,2 w trasie i 6,2 średnio. Pomiary w trakcie testu to 8,8 w mieście, 6,4 w trasie 6,8 średnio. Innymi słowy, nie jest źle!
Standardowe zawieszenie, adekwatne do możliwości. Innymi słowy – twardsze czy może raczej bardziej sprężyste niż w pozostałych odmianach. Jasne, że takie modyfikacje wymusiła spora moc i temperament. Inaczej, trudno byłoby zapanować nad pojazdem. Na szczęście, w tym konkretnym przypadku inżynierowie, usztywniając zawieszenie nie wylali przysłowiowego dziecka z kąpielą. Jest sztywno, ale nie twardo. Nawet na śpiących policjantach pojazd nie podskakuje i nie dobija. Poprzeczne garby pokonuje zdecydowanie bardziej komfortowo niż Golf czy Peugeot GTI.
Warto jednak dodać, że możemy dokupić zawieszenie regulowane. Znane z innych samochodów koncernu DCC odnosi komfort, ale także bezpieczeństwo. Szczególnie w ustawieniu sport. Niestety, producent każe za układ dopłacić. W mojej opinii zawieszenie DCC powinno być dostępne w Leonie FR w standardowym wyposażeniu…
W wyposażeniu Seat Leon FR odnajdujemy system Seat Drive Profile. Układ elektroniczny pozwala wybrać jeden z czterech predefiniowanych trybów jazdy. Po włączeniu jednego z trybów zmieniamy reakcję silnika, wspomagania układu kierowniczego a nawet oświetlenia wewnętrznego pojazdu
Nie będę ukrywał, Leon bardzo mi się podoba. Leon FR, jeszcze bardziej. Jest ładny, dobrze jeździ i jest nieźle wyceniony. Jasne, że ma wady. Każdy pojazd je ma. Tylko, że stosunek wad do zalet jest zdecydowanie korzystniejszy dla tych drugich. A o to przecież chodzi.
Paweł Pusz
Zalety:
– przestronna i funkcjonalna przestrzeń pasażerska
– dobre prowadzenie i osiągi
Wady:
– konieczność dopłaty za zawieszenie DCC
– głęboki, mało funkcjonalny bagażnik
Podstawowe parametry techniczne Seat Leon FR 2,0 EcoTSI 190 KM DSG7:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4282/1816/1459/2636
Silnik: benzynowy wspomagany turbiną
Pojemność: 1998 cm3
Moc maksymalna: 190 KM przy 5500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 320 Nm od 1500 - 4400 obr./min
Napęd: przód
Skrzynia: DSG 7 przełożeń
Osiągi (0-100 km/h): 7,2 sek.
Prędkość maksymalna: 215 km/h
Deklarowane zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 8,0/5,2/6,2 l
Pojemność zbiornika paliwa: 47 l
Pojemność bagażnika: 390 l
Cena: od 61 600 (wersja Reference 1.0/.85 KM)
Cena auta wersji testowanej: od 102 500 zł
Zobacz podobne artykuły:
Ofensywa Cupry i Seata
Wiadomości / News
2024.04.06
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
Testy / Testy
2024.04.04
Seat Ibiza – Najstarszy egzemplarz w Polsce
Moto fanatyk
2024.03.24
Tajemniczy prototyp Peugeota
Prezentacje / Concept Cars
2024.04.18
52. Rajd Świdnicki - powroty i niespodzianki
Wiadomości / Moto sport
2024.04.17
Alfa Romeo – kontrowersje wokół nazwy
Wiadomości / News
2024.04.16