Seat Ateca jaki jest, każdy widzi. Chociaż hiszpańska marka uchodziła kiedyś za auto dostarczające emocji (przypomina się słynne hasło reklamowe "auto emoción"), a obecnie ma je zapewniać brend Cupra. A Seat? Stał się trochę marką przypominającą Volkswagena. Słowem, czy Ateca jest poprawna aż do bólu?

Auto nie jest nowością. Ale choć nie powoduje, że przechodnie odwracają wzrok na jego widok, to jest poprawne. Można by rzec, że na tle konkurencji prezentuje się skromnie.  
Typowy przedstawiciel SUV-ów

Dojść można do tego wniosku, nawet biorąc pod uwagę samą długość nadwozia. Mierzy ono 4,4 metra, czyli tyle ile większość aut tej klasy. Sylwetka Seata jest bardzo stonowana. Wyróżnia się jedynie dzięki diodowym reflektorom i tylnym światłom czy srebrnym wstawkom przy progach i dolnej partii zderzaków.   

Jak wygląda wnętrze?
Również po nim możemy spodziewać się tradycji zamiast nowoczesności. Ale przyznać trzeba, że może się ono podobać i wszystko znajduje się na swoim miejscu. Jest to co lubię, czyli zamiast ekranów dotykowych (oczywiście panel środkowy taki jest) postawiono na tradycyjne przełączniki. Niczym w aucie z dawnych lat. Dlatego mamy tu do czynienia z przyciskami o pokrętłem do obsługi klimatyzacji. Jest też ładnie wkomponowany w deskę rozdzielczą ekran. Samo wnętrze do złudzenia przypomina poprzednią generację Leona.

Auto zostało wyposażone w system seryjnej nawigacji satelitarnej (opcja). Niestety to rozwiązanie ma wadę i często się zacina. Póki co, producent nie znalazł rozwiązania na tą bolączkę. Jeżeli wybralibyśmy auto bez seryjnej nawigacji satelitarnej (wiele osób i tak korzysta z telefonu, bo porusza się według akturalnych map Google), problem jest rozwiązany. System audio firmy Beats brzmi lepiej niż przyzwoicie, a CarPlay działa bez kabla.
Ilość miejsca jest więcej niż wystarczająca. Autem wygodnie podróżują pasażerowie na przednich siedzeniach, jak i tylnej kanapie. Wielkość bagażnika to kolejna zaleta tego pojazdu. Wynosi ona 510 litrów, zaś po złożeniu tylnej kanapy 1604 litry.

Sprawdzona
Pora zajrzeć pod maskę. Pracuje tutaj silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy 150 KM. W ofercie występuje także odmiana trzycylindrowa o pojemności 1 litra i mocy 115 KM. Ale odradzam ją, ponieważ do tego nadwozia wydaje się być za słaba. Za to prezentowana odmiana idealnie do auta pasuje. Jest wystarczająco dynamiczna, zapewniając auto bardzo dobrą dynamikę (przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 8,6 sekundy) oraz umiarkowane zużycie paliwa. W trasie, poruszając się po drogach krajowych, możemy osiągnąć niewiele ponad pięć litrów, zaś w mieście od 7 do 9 litrów.

Auto współpracuje z siedmiobiegową skrzynią biegów DSG i napędem na przednią oś. Dla zwolenników napędu 4x4 przewidziano dwulitrowego diesla o mocy 150 KM. Jednostka 1.5 TSI ma wiele zalet. Szkoda jedynie, że jest nieco za głośna. Auto jest stabilne w prowadzeniu, a układ kierowniczy jest precyzyjny.

Seat Ateca pomimo wielu lat na rynku wciąż udowadnia, że jest wart zainteresowania. Na tle rynku, w którym jest wiele chińskich nowości stanowi idealną ofertę dla konserwatywnych klientów. Ale nie tylko. Zainteresować się nim powinny także osoby, które szukają sprawdzonego auta.
MOTOTRENDY.PL

Zalety auta:
- przestronność z przodu i z tyłu
- duży bagażnik
- jakość wykonania
- właściwości jezdne
- dobra dynamika
-umiarkowane zużycie paliwa

Wady auta:
- hałas przy wybieraniu głębszych dziur
- trochę za małe lusterka zewnętrzne
- zacinający się centralny  wyświetlacz

Podstawowe parametry techniczne Seat Ateca  1.5 TSI DSG Xperience 150 KM:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4381/1841/1601/2638 mm
Silnik: benzynowy z turbosprężarką
Pojemność: 1498cm3
Moc maksymalna: 150 KM przy 5000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm przy 1500 - 3500 obr./min
Napęd: przedni
Zbiornik paliwa: 50 litrów
Skrzynia: automatyczna DSG
Osiągi (0-100 km/h): 8,6 s
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Średni zużycie paliwa : 9,2/6,0/8,4 l
Pojemność bagażnika: 510/1604 l
Cena: od 92 200 zł (wersja 1.0 TSI/115 KM)
Cena wersji testowanej: od 141 000 zł