Najnowsza propozycja Himalaya „Summit Series” to bestia o mocy 650 KM.

W ubiegłym roku prezentowaliśmy Defendera, który firma Himalaya przygotowała w stylu aut Bonda z filmu „Spectre”. Teraz specjaliści firmy zajęli się ponownie brytyjską ikoną tras off-roadowych.

Samochód należy do linii aut tunera, nazwanej „Summit Series”, co oznacza, że jest to flagowy model napędzany doładowanym silnikiem LT4 V8 o mocy 650 KM - więcej niż jakakolwiek z dotychczasowych wersji.

Pozostałe modyfikacje objęły specjalnie zaprojektowane hamulce Brembo, opatentowane czterowahaczowe zawieszenie z amortyzatorami śrubowymi, nowoczesną 8-biegową automatyczną skrzynię przekładniową, klatkę bezpieczeństwa, amortyzatory Fox oraz przednie i tylne osłony podwozia.

Defender otrzymał również nowy wystrój wnętrza. Zmieniono fotele i deskę rozdzielczą, a także obite skórą panele drzwi oraz inny układ klimatyzacji, sportową, spłaszczoną u dołu kierownicę i zestaw audio.

„W Himalaya nasz zespół inżynierów zawsze pracuje, aby zapewnić klientom to, co najlepsze, a nasza nowa seria Summit jest bezpośrednim odzwierciedleniem naszego zaangażowania w tworzenie najlepszych ulepszeń Defendera na świecie” - powiedział prezes Himalaya Greg Shondel.

Termin „Ultimate Defender” był często używany w ostatnich latach. Swoje ciekawe propozycje aut terenowych mają również w swojej ofercie firmy, jak Project Kahn. Jednak model taki jak Defender z silnikiem o mocy ponad 600 KM nie jest często oferowany.

Propozycja Himalaya – jak łatwo zgadnąć – nie jest tania. Przedział cenowy wynosi od 250 000 do 300 000 dol., choć są również „tańsze” pakiety w cenie od około 115 000 dol./ns/

Tagi:
Land Rover, Land Rover Defender, Land Rover Defender Himalaya, Himalaya, Himalaya „Summit Series”