Włoski producent zorganizował Lamborghini Christmas Drive z udziałem kilku SUV-ów Urus i odrestaurowanego LM002 do miasta Bruneck w północnych Włoszech.

Trasa o długości 750 km była świętem Lamborghini. To wyjątkowe wydarzenie miało na celu nie tylko zaprezentowanie najnowszego modelu marki, który pojawił się jako trzeci po Aventadorze i Huracanie ale i podkreślenie udanego roku dla firmy.

Urus jest opisywany przez producenta jako "najpotężniejszy SUV na świecie". Istotnie biorąc pod uwagę moc, trudno się z tym nie zgodzić. Włoski SUV jest napędzany potężnym silnikiem twin-turbo 4.0 V8 o mocy 650 KM i 850 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu samochód osiąga prędkość 100 km/h w 3,6 sekundy i rozpędza się do 305 km/h.

Popularność Urusa sprawiła, że Lamborghini musiało podwoić powierzchnię produkcyjną do 160 000 m kw. i zatrudnienia 500 nowych pracowników. Do 2019 r. włoski producent szacuje, że SUV pomoże podwoić roczną sprzedaż.

Model LM002, który wziął udział w konwoju jest własnością Lamborghini. Po odkupieniu od mieszkańca Monte Carlo, samochód został poddany całkowitej renowacji wykonanej przez Polo Storico. Prace były prowadzone od 2016 do 2017 r. i obejmowały nadwozie, wnętrze oraz mechanikę.

Dodajmy, że Lambo miało swojego SUV-a na długo przed tym, jak Bentley i Rolls-Royce rozważali produkcję modeli Bentayga i Cullinan. Model LM002 był pomyślany jako drogowa wersja pojazdu dla wojska. Samochód był produkowany w latach 1986-1993. Powstało ok. 300 egzemplarzy, przy czym większość nadal jest w doskonałym stanie.

Posiadaczami LM002 byli m in. przywódca Libii, pułkownik Muammar Kaddafi, który zamówił 100 sztuk dla armii. Jeden z synów Saddama Husseina, Udday, również zamówił Lambo. Większość z pojazdów pozostaje w prywatnych kolekcjach na całym świecie. Czasem można spotkać LM002 wystawiony na aukcji.

LM002 otrzymał przydomek Rambo Lambo dzięki swojemu przydomkowi "go-anywhere" (jedź wszędzie). Producent nie szczędził wydatków na produkcję SUV-a. Do napędu posłużył 450-konny, 5.2-litrowy silnik V12 z modelu Countach./oprac. ns/

Foto: Lamborghini