Kajetanowicz w Rajdzie Azorów
Polacy wśród 74 załóg zgłoszonych do rywalizacji w 50. edycji Rajdu Azorów.
Na liście zwycięzców Rajdu Azorów są takie nazwiska, jak: Juha Kankkunen, Kris Meeke, Andreas Mikkelsen, Jan Kopecky, Markko Martin, Juho Hanninen, Jan Kopecky, czy Bruno Thiry.
Po startach na asfaltowych trasach Irlandii Północnej załoga Kajetanowicz/Baran powalczy o powrót na fotel liderów europejskiego czempionatu na zapierających dech w piersiach szutrowych odcinkach Rajdu Azorów. W zaplanowanej na kolejny weekend (4-6 czerwca) czwartej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy, Polacy stawią czoła 73 załogom, które zdecydowały się na start na wulkanicznej wyspie Świętego Michała. Kajetanowicz i Baran, którzy wystartują Fordem Fiesta R5, są wśród 17 załóg zgłoszonych w najszybszych samochodach klasy S2000 i R5. W ubiegłym sezonie właśnie w tym rajdzie Kajetanowicz rozpoczął swój marsz po tytuł szutrowego mistrza Europy, wygrywając w debiucie trzy odcinki specjalne a kolejne cztery kończąc w pierwszej trójce.
Przed startem w Ponta Delgada, stolicy archipelagu Azorów, Kajetanowicz i Baran depczą po piętach liderom klasyfikacji mistrzostw. Do Craiga Breena i Scotta Martina – reprezentantów fabrycznego zespołu Peugeota – Polacy tracą zaledwie 3 punkty, a w jednej rundzie cyklu do zdobycia jest ich maksymalnie 39. O tym, kto wyjedzie z portugalskiej wyspy jako lider, zdecydują wyniki walki na 17 OS-ach o łącznej długości 226,5 km. 89 proc. tego dystansu wiedzie po drogach o nawierzchni szutrowej, a pozostałe 11 proc. po asfalcie. Jednym z OS-ów jest wizytówka imprezy, czyli legendarna, niemal 29-kilometrowa próba Sete Cidades. Część trasy tego klasyka wytyczono na grzbiecie wulkanicznych kraterów, w których powstały malownicze jeziora słynące z niebieskiej i zielonej barwy wód.
Azory są znane także z nieprzewidywalnej, bardzo zmiennej pogody. Częste mgły i opady deszczu sprawiają, że szutrowe drogi archipelagu stają się bardzo śliskie i najeżone zdradliwymi miejscami. Wśród najgroźniejszych konkurentów Kajetanowicza - oprócz Craiga Breena, jest dwukrotny zwycięzca tej imprezy – Portugalczyk Bruno Magalhaes (Peugeot 208 R5), a także siedmiokrotny mistrz Azorów i dwukrotny mistrz Portugalii Ricardo Moura (Ford Fiesta R5).
Kajetan Kajetanowicz: - Po ubiegłorocznym debiucie LOTOS Rally Team w Rajdzie Azorów wiedziałem, że będę chciał tu wrócić. Dlatego już odliczam każdą minutę, która dzieli mnie od zielonego światła na starcie pierwszego oesu ☺. Próby wytyczone na Azorach są równie piękne, jak wymagające. Odcinki są bardzo wąskie, a nawierzchnia na nich zmienia się tak często, że nie jesteśmy w stanie zaznaczyć w opisie każdej różnicy w przyczepności. Dlatego w tym rajdzie szczególnego znaczenia nabierają kreatywność, umiejętność szybkiej adaptacji, a nawet improwizacji za kierownicą. Dużym wyzwaniem jest też utrzymanie koncentracji, nie tylko ze względu na fantastyczne widoki, lecz także z powodu zmiennego tempa odcinków specjalnych. To sprawia, że przed nami jedna z najtrudniejszych rund mistrzostw Europy. Na Azorach szybka jazda jest jak wielka przygoda, w czasie której niczego nie można być pewnym. Start w tym rajdzie bardzo mocno uświadamia, że warto ciężko pracować i dążyć do takich chwil, jak te spędzone za kierownicą samochodu rajdowego na zniewalających szutrowych drogach wyspy Świętego Michała.
Zobacz podobne artykuły:
Alfa Romeo - nazwa Milano już była
Wiadomości / News
2024.04.24
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.23
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
Alfa Romeo - nazwa Milano już była
Wiadomości / News
2024.04.24
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22
VW R – oddzielną marką?
Wiadomości / News
2024.04.21