Mimo łagodnej zimy, warunki pogodowe spowalniają kierowców.

Rozpoczyna się sezon zimowych, świątecznych wyjazdów. Sprawdzono zatem jak szybko poruszają się kierowcy na wjazdach do dziesięciu największych polskich miast.

Do tych miast wjedziecie powoli

W  badaniu udział wzięło dziesięć największych polskich miast. W raporcie podzielono je na dwie grupy – miasta, do których wjazd zajmie nam najwięcej czasu i te, do których wjedziemy bez większych problemów. Zestawienie miast o najwolniejszych obrzeżach otwiera Warszawa, w której kierowcy poruszają się średnio niecałe 41 km/h. W zestawieniu tym znalazła się również Łódź (46 km/h), Katowice (48 km/h), Kraków (49 km/h) oraz Poznań (49 km/h). – To, że Warszawa otwiera zestawienie nie powinno być zaskoczeniem. Jest to największe z polskich miast dlatego obszar, który uznawany jest za obrzeża w innych miastach (okręg do 10-15 km od centrum) może być jeszcze obszarem zabudowanym. Co do reszty miast, są to stali liderzy w miejskich korkach. Wygląda na to, że ich obrzeża są tak samo nieprzejezdne jak centrum – mówi Kinga Przybysz z portalu Korkowo.pl.

Do tych miast, wjedziemy w bez probemu

Do najszybszych miast zaliczono Rzeszów, Bydgoszcz, Szczecin, Wrocław oraz Gdańsk. Dziwić może obecność w tym gronie Wrocławia, który zwykle występował w rankingach w roli najwolniejszego miasta w kraju. – Wrocław posiada dobrze zorganizowane komunikacyjnie obrzeża. W wielu miejscach obecne są sekundniki zwiększające przepustowość skrzyżowań. Dobra organizacja ruchu pomaga, jednak wciąż nie oznacza, że sytuacja w samym Wrocławiu uległa poprawie – mówi Przybysz. Prędkość na najszybszych obrzeżach przekracza 50 km/h. Niestety, sytuacja na wjazdach nie przekłada się na prędkość w centrum. Jeśli więc zastanawiacie się, czy na waszej wyjazdowej trasie powinny znaleźć się poniższe miasta – nie przejmujcie się! Śmiało możecie do nich wjechać.

 źródło: Creandi