Kajetanowicz w drugim etapie Rajdu Lipawy
Zespół Kajetanowicz/Baran wygrał OS otwierający poranną pętlę, a na kolejnych dwóch wywalczył drugie czasy.
Wczoraj polski duet na wszystkich ukończonych odcinkach specjalnych notował czasy w pierwszej trójce w klasyfikacji generalnej i po czterech próbach zajmował drugie miejsce w rajdzie. Niestety na ostatniej sobotniej próbie, świeżo upieczeni Zimowi Mistrzowie Europy mieli pecha. Podczas drugiego przejazdu, na jednym z najwolniejszych zakrętów na tym odcinku, w miejscu, w którym praktycznie wszyscy zawodnicy cięli, powstała głęboka wyrwa. Niestety dodatkowe oświetlenie montowane na wieczorne odcinki nie pozwoliło dostrzec, jak ogromna jest dziura na wewnętrznej zakrętu. Polska załoga utknęła w tej dziurze, a uszkodzeniu uległo prawe przednie zawieszenie Fiesty. W tej sytuacji nie było już mowy o kontynuowaniu jazdy i dalszej walce o zwycięstwo w rajdzie. Jak się wkrótce okazało kilka innych ekip także miało problemy w tym miejscu i zakończyło swoją rywalizację na tym zdradliwym fragmencie trasy.
Drugiego dnia Rajdu Lipawy liderzy Mistrzostw Europy Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran toczą zaciętą walkę o komplet punktów za klasyfikację w finałowym etapie imprezy. W warunkach mocno różniących się od wczorajszych, polska załoga nadaje tempo rywalizacji. Polacy wygrali OS otwierający poranną pętlę, a na kolejnych dwóch wywalczyli drugie czasy. Dzięki temu plasują się tuż za liderami klasyfikacji drugiego etapu zmagań na zaśnieżonej Łotwie.
Wojciech Chuchała stracił szóstą pozycję lokatę w ERC Junior. Dobre czasy notują także inni startujący na Litwie Polacy – Jarosław Kołtun, Łukasz Kabaciński i Łukasz Pieniążek.
Kajetan Kajetanowicz: - Na dzisiejszych odcinkach czujemy się bardzo dobrze. Na trasie jest sporo śniegu, a my fantastycznie dobraliśmy opony, nawet lepiej niż wczoraj. Ciągle zbieramy doświadczenie, ale przy tym jesteśmy zadowoleni z uzyskiwanych czasów. Na pierwszym oesie – który wygraliśmy - złapaliśmy kapcia z lewej strony, na szczęście powietrze schodziło wolno, więc koło zmieniliśmy po odcinku. By zyskać na wadze na zapas wzięliśmy tylko jedną oponę i to przeznaczoną na prawe koła, ale mimo tego nadal byliśmy w stanie jechać bardzo szybko na dwóch kolejnych próbach. Dziś mamy już iście zimowe warunki. Jest perfekcyjna pogoda, prawdziwie rajdowa, więc często jedziemy w głębokich poślizgach. To jest świetny rajd. Nieprawdopodobne emocje nam towarzyszą kiedy jedziemy bardzo szybkimi odcinkami specjalnymi. Miejscami śnieg tak mocno pada, że czasem trudno dojrzeć jak biegnie droga. To dodaje rywalizacji smaku, a nam adrenaliny. Takie są właśnie rajdy zimowe – trzeba bardzo szybko jechać w niesłychanie trudnych warunkach. Niezwykle ważna jest wtedy koncentracja, a my ją utrzymujemy. Cieszę się niesamowicie, że cały team ciężko pracuje, bym mógł wykorzystać to, co od nich otrzymuję.
Foto: Marcin Snopkowski
Zobacz podobne artykuły:
Startuje sezon rajdowych MP
Wiadomości / Moto sport
2024.04.26
Wicepremier Gawkowski stracił samochód
Wiadomości / News
2024.04.25
Alfa Romeo - nazwa Milano już była
Wiadomości / News
2024.04.24
Majówka 2024 – raport drogowy
Bezpieczeństwo
2024.04.26
Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
Testy / Testy
2024.04.26
Wypadek na rajdzie ulicznym
Finanse / Ubezpieczenia
2024.04.25