Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Renault Scenic 1,2 TCe 130KM - Do granic downsizingu
kalendarz 24/09 2018

Renault Scenic 1,2 TCe 130KM - Do granic downsizingu

Testy

Historia minivana Renault oficjalnie zaczyna się w 1996 roku. Pierwsza generacja Scenica okazała się hitem. Auto było komfortowe, pakowne i urodziwe. A do tego właściwie nie miało konkurencji. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Od 2016 roku Renault sprzedaje IV generację swojego minivana. A w segmencie za sprawą konkurencji zrobiło się ciasno.

I i III generacja Scenica bardzo mi się podobały. Zapał do tego auta minął mi, kiedy Francuzi pokazali jego III generację. Była mało ciekawa. Ale styliści Renaulta pokazali, że nadal potrafią i IV generacja wyszła taka jak wyjść powinna. Nowoczesna, nietuzinkowa wręcz ekstrawagancka. I finezyjna. Scenic IV sprawia wrażenie sporo mniejszego niż jest.  Wygląda bardziej jak duży hatchback. Kompaktowa na pierwszy rzut oka karoseria, kryje sporą przestrzeń. O szczegółach wyglądu rozpisywać się nie będę. No, może poza jednym. Pojazd obuto w 20-calowe felgi! Jeżeli ktoś przewiduje, że przez ten stylistyczny detal Renault jeździ niczym furmanka na żelaźniakach, to… grubo się myli. Jest komfortowo. Może nie do bólu, czyli jak w Talismanie, ale niewiele gorzej.

Wnętrze jak w Renault
We wnętrzu, zaskoczenia nie ma. MPV ze stajni Renaulta to auto przemyślne od A do Z! Od I generacji bił konkurencję przestronnością. I pod tym względem niewiele się zmieniło. W kokpicie, miejsca jest co najmniej dostatek. Dwa fotele i kanapa gwarantują mnóstwo przestrzeni dla 4 osób. Dzięki wysoko posadowionym fotelom i kanapie, nie ma kłopotu z zajmowaniem miejsca. Przy okazji, fotele Scenica są w moje opinii jednymi z najwygodniejszych w ogóle. Idealnie dobrana długość siedziska. Równie bezbłędne podparcie lędźwi. Świetnie trzymanie boczne. Przy okazji, fotele jak to w MPV zamontowano wysoko ale… bez przesady. Czasem, wsiadanie do tego typu aut wygląda jak karykatura szwedzkiej gimnastyki. Tym razem, jest w idealnym miejscu. Wysoko zamontowane fotele, to świetna widoczność A to kolejna zaleta auta. Doceniamy ją szczególnie manewrując na ciasnych parkingach.

Choć przez lata konkurencja nie próżnowała, Renault nadal plasuje się na czołowej pozycji w dziedzinie: wyposażenie. Samochód wciąż ma mnóstwo udogodnień za które docenia go kolejne pokolenie klientów. Są więc głębokie i wielce przydatne schowki pod podłogą. Są spore i wygodne stoliczki dla pasażerów z tyłu czy lusterko do podglądania dzieci. Pojawił się też wysuwany niczym szuflada schowek przed pasażerem. Inny przydatny gadżet, to ruchomy tunel środkowy. Po przesunięciu daje dostęp do uchwytów na kubki (u niektórych producentów aut znad Sekwany to gadżet chyba zbędny, bo niedostępny) i gniazda 12 V. W samochodzie są aż 4 wejścia USB (doceniamy), czytnik kart SD i 2 gniazda 12V. Architektura kokpitu nawiązuje oczywiście do innych modeli marki. To oznacza, że jest nowoczesny  i czytelny, choć nie zawsze ergonomiczny.

Renault poprawiło jakość materiałów oraz spasowanie elementów. II i III generacja nie były z tego powodu jakoś szczególnie chwalone. IV generacja, pod tym względem, prezentuje się znacznie lepiej. Wizualnie, zarówno plastiki jak i materiały tapicerskie są naprawdę dobrej jakości.

Lepiej postawić na diesla?
Pod maską rodzinnego MPV może pracować jeden z kilku silników w tym benzynowe TCe oraz wysokoprężne DCi. Nie byłoby w  tym nic niezwykłego, gdyby nie to że dwa benzyniaki to jednostki o pojemności… 1,2 litra! Jeden z  nich może mieć 110 a drugi 130 KM. Sytucje ratują nieco silniki 1,3 o mocach: 115, 140 i 160 KM. Do kompletu jest też półtora litrowy diesel, który osiąga 110 KM i 1,6 – litrowy o mocy 130 lub 160 KM. Do wyboru mamy również dwusprzęgłowy automat EDC, niestety tylko dla odmian napędzanych ropą.

Do dyspozycji otrzymaliśmy auto z motorem benzynowym o pojemności… 1,2 litra i mocy 130 KM (dostępnej przy 5500 obrotach). Maksymalny moment obrotowy - 205 Nm auto uzyskiwało przy 2000 obrotach. Napęd na przednie koła przenosiła 6-biegowa skrzynia manualna. Jak z zużyciem paliwa? W trasie, samochód spalał nam około 8 litrów benzyny.To jest jeszcze do przełknięcia, choć auta konkurencyjne zasysają nawet półtora litra mniej. W mieście jest znacznie gorzej. Scenic bez problemu spali 10-11 litrów i to w sytuacji, kiedy jedziemy bez obciążenia. W przypadku auta załadowanego, spalanie może wzrosnąć. Samochód ma też problemy dynamiką. Krótko mówiąc, 130 – konny TCe nie końca pasuje do dużego samochodu rodzinnego. Owszem, jakoś sobie radzi, ale szału nie ma.  Denerwująca potrafi być też skrzynia manualna. Jest średnio precyzyjna i ma zbyt długie skoki lewarka. A wyboru nie ma. Świetna automatyczna skrzynia DCT jest dostępna tylko z motorami diesla.

Jaki zatem jest Scenic? No cóż, do bólu francuski. Trochę pret-a-porter a trochę haute couture. Prezentuje się doskonale. Design, dodatki bez najmniejszych zastrzeżeń. Tak jak i stylistyka wnętrza. Może nie zawsze ergonomiczna, ale ciekawa. Nie jest tez źle z silnikami wysokoprężnymi. Oszczędne i w miarę dynamiczne. Za to jednostki benzynowe, są naprawdę haute couture. Głownie do oglądania, bo jazda z 1,2 pod maską to dość traumatyczne przeżycie. Przy okazji, przy wycenianiu auta komuś w Renault wyłączyła się samokontrola. Bo o ile model podstawowy kosztuje całkiem rozsądnie, a tyle wersja na bogato, jest… bardzo na bogato. Zdecydowanie - za bardzo.  
Paweł Pusz

Zalety auta:
- komfort
- wygląd auta i design wnętrza
- jakość wykończenia

Wady auta:
- cena
- słaba wentylacja
- downsizing ma jednak granice…

Podstawowe parametry techniczne Renault Scenic 1,2 TCe 130KM Bose:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4406/1866/1653/2743
Silnik: benzynowy wspomagany turbiną
Pojemność: 1197 cm3
Moc maksymalna: 130KM przy  5500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 205 Nm przy 2000 obr./min
Napęd: przód
Skrzynia: manualna, 6 przełożeń
Osiągi 11,4 (0-100 km/h):
Prędkość maksymalna:  190 km/h
Deklarowane zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 7,2/5,0,/5,8
Pojemność zbiornika paliwa: 52l
Pojemność bagażnika: 572l
Ceny: od 76 500 zł   
Cena wersji testowej: 100 900 zł


Tagi:
test Renault Scenic 1, 2 TCe 130KM Bose, test Renault Scenic, Renault Scenic 1, 2 TCe 130KM Bose, Renault Scenic 1, 2 TCe, Renault Scenic 1, 2, test Renault Scenic 1, 2

Zobacz podobne artykuły:

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
kalendarz 04/04 2024

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia

Testy / Testy

2024.04.04

Testowany przez nas Volkswagen Caddy to nie tyle prosty samochód użytkowy ile dobrze wykończone i wyposażone auto rodzinne. O jego zaletach mogliśmy przekonać się podczas tygodniowego testu.
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
kalendarz 22/09 2023

Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie

Testy / Testy

2023.09.22

Duży SUV napędzany trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5-litra, który na dodatek współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi? Czy coś nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć?
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 
kalendarz 22/09 2023

Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 

Testy / Testy

2023.09.22

Opel potrzebował tego modelu. Oryginalne auto ma okazać się punktem zwrotnym w historii niemieckiej marki. Czy gruntowna zmiana designu przyniesie pożądane skutki?
Najnowsze artykuły:
Alfa Romeo - nazwa Milano już była

Alfa Romeo - nazwa Milano już była

Wiadomości / News

2024.04.24

To nie pierwszy raz, kiedy Alfa Romeo zrezygnowała z nazwy Milano.
 Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Wiadomości / Gorące tematy

2024.04.23

Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut.
 Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Używane

2024.04.22

Spośród 20 samochodów ze zmanipulowaną historią serwisową lub cofniętym licznikiem, aż 14 należy właśnie do klasy wyższej.