Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Rajd Dakar 2018 – etap 10.
kalendarz 18/01 2018

Rajd Dakar 2018 – etap 10.

Moto sport

Rozpoczęła się argentyńska część rajdu.

Rajd Dakar wjechał do Argentyny, a rywalizacja wkroczyła w decydującą fazę. Na bardzo trudnym pierwszym argentyńskim etapie wielu uczestników zakończyło rajd lub poniosło ogromne straty. Świetnie i bez większych problemów na tej wymagającej próbie poradzili sobie polscy zawodnicy. Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem odnotowali 6. czas etapu i są na 6. pozycji w klasyfikacji generalnej. Debiutant Maciej Giemza był 27. wśród motocyklistów i awansował na 29. miejsce w generalce.

Po odwołanym z powodu trudnych warunków pogodowych 9. etapie we wtorek zawodnicy wrócili do rywalizacji już na terenie Argentyny, która przywitała ich 40-stopniowym upałem. Uczestnicy wystartowali z Salty i mieli do pokonania 424 km dojazdówki. Następnie rozpoczęli zmagania na trudnym odcinku specjalnym o długości 373 km. Pierwsza część OS-u to powrót na wydmy i przejazd szerokim, piaszczystym płaskowyżem. Druga część wymagała perfekcyjnej nawigacji i czujności podczas przekraczania licznych rzek, co sprawiało trudności nawet najlepszym.

W kategorii samochodów etap zdominował Stéphane Peterhansel (Peugeot). Francuz nazywany „Mr. Dakar” pierwszą część odcinka zakończył z przewagą 2,5 minuty nad Katarczykiem Nasserem al-Attiyahem (Toyota). Prawie 6 minut stracił Giniel de Villiers (Toyota). Dopiero czwarty był lider Carlos Sainz (Peugeot). Peterhansel nie odpuścił w drugiej części odcinka, pewnie pokonał sekcje w korytach rzek i wygrał etap z przewagą prawie 9 minut nad De Villiersem z RPA. Trzeci ze stratą ponad 13 minut był Hiszpan Sainz. Al-Attiyah uszkodził zawieszenie przez co stracił prawie pół godziny do zwycięzcy. Kuba Przygoński oraz pilotujący go Tom Colsoul (Mini John Cooper Works Rally) po raz kolejny zaczęli spokojniej, notując na dwóch pierwszych punktach 10. czas. Udało im się jednak złapać odpowiednie tempo i na neutralizację zjechali już na 6. pozycji. W drugiej części polska załoga nie uniknęła kłopotów i dała się wyprzedzić Holendrowi Ten Brinke (Toyota), ale przez problemy Al-Attiyaha zakończyła etap na bardzo dobrym 6. miejscu.

Argentyna to zupełnie odmienna pogoda i inny teren, niż jeszcze dwa dni temu. Temperatura to ok. 35 stopni w cieniu. Pojawiły się wyschnięte rzeki, więcej drzew i traw, więc zupełnie inaczej nam się jedzie. Dzisiejszy odcinek był bardzo wymagający fizycznie i nawigacyjnie. Na szczęście Tom bardzo dobrze nawigował i nie mieliśmy żadnych problemów, z czego się cieszę, bo wielu zawodników dzisiaj się pogubiło. Najbardziej odczuliśmy 200 km wydm z kępami traw. Czuliśmy się jak w pralce, a Tom nie mógł utrzymać roadbooka – opowiada Kuba Przygoński i dodaje. – Samochód spisywał się dobrze, ale na pewno potrzebuje solidnego serwisu, szczególnie zawieszenie. Przed nami Fiambalá, słynny i trudny odcinek dakarowy, który zawsze daje w kość.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Carlos Sainz. Na drugie miejsce awansował Peterhansel, który traci 50 minut do lidera. Trzeci ze stratą prawie 73 minut jest Al-Attiyah. Kuba Przygoński utrzymał wysoką 6. pozycję w generalce, a znajdujący się za nim w tabeli Al Qassimi ma 20 minut straty.

W rywalizacji motocyklistów dzień zwrotów akcji i dramatów. Pierwszą część odcinka najszybciej pokonał na swoim terenie wicelider Argentyńczyk Kevin Benavides (Honda). Był o ponad 3 minuty szybszy od Tobiego Price’a (KTM) i 6 minut od lidera Francuza Van Beverena (Yamaha). Ponad pół godziny stracił inny z faworytów Amerykanin Ricky Brabec (Honda), który zgubił się dwukrotnie. Druga część odcinka specjalnego wymagająca precyzyjnej nawigacji w korytach rzek okazała się za trudna nawet dla najlepszych zawodników. Już na samym początku zgubili się Benavides, Price i Francuz Antoine Mèo (KTM), którzy zjechali z właściwej trasy aż na 10 km. Jedynymi z czołówki, którzy nie popełnili tego błędu, byli Austriak Matthias Walkner (KTM) oraz Van Beveren – ten ostatni w zaistniałej sytuacji miał szansę na znaczne powiększenie przewagi w klasyfikacji generalnej. Niestety Francuz upadł przy dużej prędkości zaledwie 3 km od mety. Kontynuował jazdę przez kilkaset metrów, ale ostatecznie został zabrany przez śmigłowiec medyczny i m.in. ze złamanym obojczykiem zakończył rywalizację w tegorocznym Dakarze. Etap wygrał Walkner, który wyprzedził o 11 minut Chilijczyka Pabla Quintanillę (Husqvarna). Trzeci ze stratą 16 minut na metę dotarł Hiszpan Gerard Farrés (KTM). Maciej Giemza (KTM) na pierwszej części odcinka uzyskał 28. czas. W drugiej, trudniejszej sekcji, awansował o jeszcze jedno miejsce, kończąc etap na 27. pozycji.

Druga część dzisiejszego odcinka specjalnego była chyba najcięższa i najbardziej niebezpieczna w całym tegorocznym rajdzie. Trasa wiodła wyschniętą rzeką, gdzie były mało widoczne kamienie. Na jednym z nich zaliczyłem upadek, po którym włączyłem tzw. tryb bezpiecznej jazdy, aby dojechać w całości do mety. Wiem, że inni nie mieli tyle szczęścia co ja, a Ci którzy dojechali są poobijani i zmęczeni. Dzisiaj naprawdę poczułem czym jest prawdziwy Dakar. – podsumował etap Maciej Giemza.

Po dramatycznym etapie na prowadzenie wśród motocyklistów wyszedł Austriak Walkner. Drugi, ze stratą prawie 40 minut, jest Hiszpan Joan Barreda (Honda). Na trzecią pozycję spadł natomiast Benavides i traci 2 minuty więcej. Maciej Giemza po raz kolejny awansował i jest już na wysokim jak na debiutanta 29. miejscu.

W środę i czwartek na zawodników czeka kolejny maraton. Pierwsza jego część poprowadzi po owianym złą, dakarową sławą terenie Fiambalá – wymagającym, trudnym, nieprzyjaznym szczególnie w wysokich temperaturach, jakie są zapowiadane. Organizatorzy zaplanowali 467 km dojazdówki i 280 km odcinka specjalnego. Wyjątkowo start odbędzie się bez podziału na kategorie, a zawodnicy ruszą zgodnie z wynikami z dzisiejszej próby. Po zakończeniu etapu motocykliści i zawodnicy quadów udadzą się na biwak do Chilecito, a załogi samochodowe pozostaną w miasteczku Fiambalá i po raz kolejny nie będą miały dostępu do serwisu i mechaników.

Nieoficjalne wyniki ósmego 10. etapu 40. edycji Rajdu Dakar,
Salta – Belén 797 (OS 373 km):

Samochody:
1. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (300)     Peugeot 3008 DKR Maxi     4:43.46
2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (208)         Toyota Hilux             +8.46
3. Carlos Sainz/Lucas Cruz (303)             Peugeot 3008 DKR Maxi     +13.07
4. Khalid al-Qassimi/Xavier Panseri (319)         Peugeot 3008 DKR Maxi     +19.11
5. Bernhard ten Brinke/Michel Périn (309)         Toyota Hilux             +22.22
6. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (312)         Mini John Cooper Works Rally     +23.42
7. Cyril Despres/David Castera (308)             Peugeot 3008 DKR Maxi     +24.30
8. Orlando Terranova/Bernardo Graue (307)         Mini John Cooper Works Rally     +26.59
9. Mikko Hirvonen/Andreas Schulz (305)         Mini John Cooper Works Buggy     +27.41
10. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (301)         Toyota Hilux             +29.16

Motocykle:
1. Matthias Walkner (002)         KTM 450             4:52.26
2. Pablo Quintanilla (010)         Husqvarna FR 450 Rally     +11.35
3. Gerard Farrés (003)             KTM 450             +16.21
4. Oriol Mena (061)             Hero 450 Rally             +20.45
5. José Ignacio Cornejo (068)         Honda CRF 450 Rally         +23.14
6. Andrew Short (054)             Husqvarna FR 450 Rally     +24.13
7. Mark Samuels (064)             Honda CRF 450 Rally         +24.50
8. Daniel Oliveras (029)            KTM 450             +25.25
9. Armand Monleón (017)         KTM 450             +34.18
10. Joan Pedrero (012)             Sherco RTR 450         +36.24
...
27. Maciej Giemza (058)         KTM 450             +1:04.00

Nieoficjalna klasyfikacja generalna po dziesiątym etapie 40. edycji Rajdu Dakar:

Samochody:
1. Sainz 32:10.53, / 2. Peterhansel +50.35, / 3. Al-Attiyah +1:12.46, / 4. Ten Brinke +1:22.15, / 5. De Villiers +1:22.48, / 6. Przygoński +2:29.11, / 7. al-Qassimi +2:51.46, / 8. Prokop +4:18.21, / 9. Van Merksteijn +5:33.14, / 10. Halpern +7:40.39

Motocykle:
1. Walkner 32:21.03, / 2. Barreda +39.42, / 3. K. Benavides +41.23, 4. / Farrés +47.46, / 5. Price +50.18, / 6. Mèo +1:03.35, / 7. Brabec +1:21.37, / 8. Svitko +1:25.09, / 9. Quintanilla +1:30.24, / 10. Aubert +1:49.31, / …/ 29. Giemza +5:25.01.


Tagi:
Dakar 2018, Kuba Przygoński, Mini John Cooper Works Rally, Maciej Giemza, Stéphane Peterhansel, Giniel de Villiers, Kevin Benavides

Zobacz podobne artykuły:

Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
kalendarz 22/04 2024

Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji

Wiadomości / Moto sport

2024.04.22

Sébastien Ogier wygrał Rajd Chorwacji.
 Druga runda WEC 2024
kalendarz 20/04 2024

Druga runda WEC 2024

Wiadomości / Moto sport

2024.04.20

Na nowym dla serii włoskim torze Imola odbędzie się druga runda sezonu Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC).
Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?
kalendarz 19/04 2024

Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?

Wiadomości / Moto sport

2024.04.19

Zespół Toyoty będzie bronił prowadzenia w kategorii producentów podczas Rajdu Chorwacji.
Najnowsze artykuły:
 Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Wiadomości / Gorące tematy

2024.04.23

Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut.
 Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Używane

2024.04.22

Spośród 20 samochodów ze zmanipulowaną historią serwisową lub cofniętym licznikiem, aż 14 należy właśnie do klasy wyższej.
 VW R – oddzielną marką?

VW R – oddzielną marką?

Wiadomości / News

2024.04.21

Dział R otrzyma własny pawilon w centrum wystawowym Autostadt w Wolfsburgu.