Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Mini John Cooper Works 2.0 TwinTurbo Steptronic – Uzależniający
kalendarz 06/07 2017

Mini John Cooper Works 2.0 TwinTurbo Steptronic – Uzależniający

Testy / Mini

Niewiele pozostało jeżdżących legend motoryzacji. Oj niewiele, ale dobrze, że są.

No jasne, że się zmieniły. Przeszły metamorfozę. Signum temporis. Ale coś pozostało. Patrząc na Mini AD 2017 wiemy, co Niemców reaktywujących markę zainspirowało. Genialny, klasyczny projekt Sir Alexa Issigonisa zinterpretowali na nowo. I to działa. Nostalgiczna stylistyka ma ciągle nowych fanów. Wprawdzie, nie odważyłbym się na twierdzenie, że drugiego takiego samochodu nie znajdziemy (Włosi, reaktywując po latach Fiata 500, także zagrali na nostalgicznej nucie), ale jedno jest pewne. To jeden z ostatnich przedstawicieli ginącej rasy pięknych aut. A ten konkretny nie tylko pięknych, ale też wściekle szybkich.

Sportowe Mini jest projektem tak starym jak jego konwencjonalny kuzyn. W 1961 roku sir Alex poprosił swojego przyjaciela, kierowcę rajdowego Johna Coopera o dodanie kilku koników do standardowego, niespełna 900 centymetrowego motoru. Pan Cooper wywiązał się z zadania. Dodał… I tak narodził się Mini Cooper, a w 1963 Mini Cooper S. Magia trwa, choć auto urosło, dostało zwiększoną dawkę komfortu i ponad dwa razy więcej mocy.

I nadal zachwyca…
Tak, tym razem podróżowaliśmy wyjątkowo ostrym autem. 231 KM w niewielkim „gabarycie” gwarantuje dobrą zabawę. I zaprawdę powiadam Wam, doskonale się bawiliśmy. Mini JCW to auto, które doskonale wygląda i świetnie jeździ. A propos wygląda. Otóż właśnie, wygląda a nie epatuje. Próżno szukać stateczników i slotów rodem z F1. Owszem, jest sporo detali stylistycznych i aerodynamicznych, które odróżniają JCW od zwykłych „miniaków”, ale na szczęście bez przesady.

Także we wnętrzu nie ma zaskoczenia. Mini to Mini. Koło, to motyw przewodni designu. Taki kształt ma analogowy „zegar” prędkościomierza, zaraz obok równie konwencjonalny (tym razem półokrągły) wskaźnik obrotów. Panel środkowy to, a jakże by inaczej okrągły, nawiązujący do tradycji I generacji Mini, wyświetlacz komputera pokładowego. Pod nim, gustownie wkomponowane sterowanie klimatyzacją i lewarek (w naszym przypadku automatycznej) skrzyni biegów Steptronic. Do tego przełączniki nawiązujące wyglądem do tych z kabiny samolotu. Owszem, jest też kilka detali ekstra. Nakładki na progi z logo JCW, specjalna kierownica i… fotele. W tym przypadku, sportowe kubełki. Z takimi fotelami jest (prawie) zawsze kłopot. Dobrze trzymają, za to są równie wygodne jak niesławnej pamięci koszule z „nonajronu”. Jednakowoż, Niemcy się postarali. Kiedy już uda się wejść do kokpitu, siedzi się w nim zaskakująco wygodnie. Oczywiście, z przodu. Tylna kanapa, to w zasadzie dwa połączone ze sobą fotele z szerszym podłokietnikiem. I tu, nie ma zmiłuj. Mini to auto 4 osobowe… teoretycznie. Kanapa, jest dla dwóch osób niezbyt imponującej postury. Jeżeli więc chcemy pochwalić się nowym autem dwójce znajomych, wybierzmy tych o mniej imponującym wzroście i wadze…

A teraz clou!
Pod maską Mini JCW pracuje 2-litrowy motor 2.0 TwinPower Turbo. Nazwa nieco myląca, bo silnik ma jedną turbosprężarkę, ale z wirnikami z dwoma rzędami łopatek. Zostawmy jednak technikę na boku. Najważniejsze jest to, że pod prawą stopą kierowcy bez przerwy znajduje się 231 KM (przy 5200 obrotach) i maksymalna dawka momentu obrotowego – 320 Nm w zakresie 1250-4800 obr./min. Turbodziura? A co to takiego? Ten wściekły maluch nie zna tej przypadłości. Silnik rozpędza Mini do setki w 6,1 s, czym doprowadza do rozpaczy właścicieli „eMek” czy „RS-ek”. Auto wprost strzela spod świateł i… do odcięcia. Zaprawdę powiadam Wam, miłe uczucie.

Samochód oferuje trzy tryby jazdy, ale jego charakter sprawia, że korzysta się wyłącznie z jednego – Sport. Wówczas skrzynia Steptronic rzadziej zmienia biegi, a układ kierowniczy staje się rajdowo wprost precyzyjny. BMW reklamuje Mini sloganem „Gokartowa radość z jazdy”. I coś w tym jest, bo Mini bardzo trudno doprowadzić do utraty przyczepności. Jazda tym małym sportowcem naprawdę przypomina poruszanie się gokartem. Po pierwsze, układ kierowniczy. Jest wyjątkowo bezpośredni. Jedni to lubią. Inni, pewniej czuja się w autach które reagują z gracją lokomotywy. Nam się ta bezpośredniość bardzo podoba.

Zawieszenie?
No cóż, pozbądźcie się wszelkiej nadziei na luksus. Auto nie jest wprawdzie traumatycznie twarde, ale jeżeli ktoś reklamuje swoje auto jako dające gokartową frajdę z jazdy, to nie może być to kanapa na kołach. I… wszystko jasne.

230 KM, 6,1 do „setki”, 320 Nm., to robi wrażenie i budzi pytanie o stronę ekonomiczną eksploatacji tego małego potworka. No cóż, zawsze w takich przypadkach odpowiadam, że konsumpcja paliwa w autach sportowych zależy od tego, czy częściej ruszamy głową czy prawą nogą. W tym przypadku dane producenta maja się tak do rzeczywistości, jak „Harlequiny” do prawdziwego życia. 7,2 w mieście to tak naprawdę 9 i to z „hakiem”. Trasa, to bardziej 7 niż 4,9 a średnio około 7. Że sporo? A ja Wam mówię, że to i tak niewielka cena za dziką frajdę, jaką sprawia jazda Mini JCW.

I na koniec słów kilka tytułem pointy. Otóż, Mini JCW świetnie jeździ, doskonale wygląda, tylko… koszmarnie dużo kosztuje. Takie Mini, za maksi! Ja wiem, za kultowy wyrób, kultowa cena. Tylko, dlaczego aż tak kultowa…
Paweł Pusz

Zalety auta:
– wygląda!
-wnętrze dopieszczono z pietyzmem
-genialnie dynamiczny silnik

Wady auta:
-koszmarnie wysoka cena

Podstawowe parametry techniczne Mini John Cooper Works 2.0 TwinTurbo Steptronic:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 3821/1722/1414/2495
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1998 cm3
Moc maksymalna: 231 KM przy 5200 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 320 Nm 1500-4800 obr./min
Napęd: przedni
Skrzynia: automatyczna, dwusprzęgłowa
Osiągi (0-100 km/h): 6,1 s
Prędkość maksymalna: 246 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 7,2/4,9/5,7
Pojemność bagażnika: 160/680 l
Pojemność zbiornika paliwa 44 l
Ceny: od 128 tys. złotych.
Auto testowe: około 180 tys. złotych

Zobacz podobne artykuły:

 Mini Clubman – pożegnanie
kalendarz 05/02 2024

Mini Clubman – pożegnanie

Wiadomości / News

2024.02.05

Clubman zostanie zastąpiony przez modele Aceman i Countryman.
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
kalendarz 22/09 2023

Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie

Testy / Testy

2023.09.22

Duży SUV napędzany trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5-litra, który na dodatek współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi? Czy coś nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć?
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 
kalendarz 22/09 2023

Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 

Testy / Testy

2023.09.22

Opel potrzebował tego modelu. Oryginalne auto ma okazać się punktem zwrotnym w historii niemieckiej marki. Czy gruntowna zmiana designu przyniesie pożądane skutki?
Najnowsze artykuły:
 Holowanie to 9 na 10 interwencji assistance dla motocykli

Holowanie to 9 na 10 interwencji assistance dla motocykli

Finanse / Ubezpieczenia

2024.03.28

W ubiegłym roku motocykliści najczęściej potrzebowali pomocy assistance w związku z awarią motocykla w czasie jazdy.
Rajd Safari - Kajetanowicz liderem w WRC2

Rajd Safari - Kajetanowicz liderem w WRC2

Wiadomości / Moto sport

2024.03.28

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wygrali pierwszy OS Kasarani w kategorii WRC2 Challenger.
Nissany już wkrótce tylko elektryczne

Nissany już wkrótce tylko elektryczne

Wiadomości / News

2024.03.28

Nissan wkrótce przestawi się w Europie na sprzedaż wyłącznie samochodów elektrycznych