Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Hyundai i10 Comfort 1,25 87 KM - Koreański europejczyk
kalendarz 21/01 2017

Hyundai i10 Comfort 1,25 87 KM - Koreański europejczyk

Testy / Hyundai

Jest następcą I generacji i10, która w 2007 roku powstała na płycie Kii Picanto.

II generacja i10 także dzieli płytę z najmniejszą Kią, ale tym razem to nie Hyundai powstał na bazie Kii, ale w europejskim centrum stylistycznym Hyundaia w Russelsheim, Thomas Burkle „narysował” małe auto równolegle dla Hyundia i Kii. II generacja i10 zadebiutowała w 2013 roku i był to debiut ze wszech miar udany.

To, co widać…
A widać, że styliści coraz bardziej przykładają się do projektowania aut z segmentu A. To już nie są bezkształtne pudełka, dziadkowozy dla kapeluszników tylko… małe, zgrabne miejskie jeździdełka. I broń Boże, nie nudne. Hyundai jest tego widocznym przykładem. Auto, choć trudno tu mówić o najnowszym trendzie stylistycznym, wygląda świeżo. Przód, z wyraźne zarysowanym, dużym grillem prezentuje się, jakby należał do auta z dużo wyższego segmentu. Potężny jak na małe autko przód z seksownym krągłościami i sympatycznymi ślepkami reflektorów, prezentuje się doskonale. Tył nie pozostaje… z tyłu! Z tyłu stylistycznego, oczywiście! Coś w tym jest, że kuperki aut od Hyundaia przypominają nieco zgrabne zadki BMW serii 1. No to, co? Jeżeli już się na kimś wzorować, to na najlepszych.  Linia boczna auta, też do nudnych nie należy. Pięciodrzwiowe nadwozie jest wyjątkowo proporcjonalne. I sprawia wrażenie dużo większego, niż jest. I to akurat jest… fajne.
Wnętrze, zaskakująco obszerne. W autach segmentu A, 4 osoby podróżujące w komfortowych warunkach to brzmi niczym oksymoron. Ale nie w Hyundaiu i10. Niezbyt duże za to doskonale wyprofilowane fotele zapewniają nie tylko wygodę, ale wprost komfort podróżowania. Oczywiście, granica komfortu jest wzrost. Ten, powyżej 180 cm to… Podobnie jest z tylną kanapą. Tam bez trudu da się zapakować dwóch pasażerów o wzroście około 170 cm. Trasę licząca ponad 400 km przetrwali w niezłej kondycji. To naprawdę dobrze świadczy o pojemności kokpitu i10.
Apropos kokpitu. Nie mamy tez zastrzeżeń ani do jego wyglądu ani tego, z czego i jak go poskładano. No więc plastiki, choć twarde, mają ciekawą strukturę, są przyjemne dotyku a zmontowano jest bardzo pieczołowicie. Samo rozplanowanie kokpitu, bardzo sensowne. Wszystko znajdujemy tam, gdzie się tego spodziewamy.
Bagażnik… jest. I to nie jest żart, tylko spora zaleta małego Hyundaia! Za tylna kanapą znajdziemy 250 litrów wolnej przestrzeni. W tej klasie auta to… zaskakująco sporo. Szkoda tylko, że próg załadunku jest dość wysoki. Warto dodać, że po złożeniu asymetrycznie dzielonej (60/40) kanapy, pojemność bagażnika i10 wzrasta do 1045 litrów. A to już rezultat z pogranicza rekordu klasy.

Wytwórnia mocy
Z tą wytwórnia mocy, to taki żarcik. Hyundai i10 może napędzać bowiem cztery jednostki o mocy do… 87 KM. Dwie, to 1, 0 litrowe, zasilane benzyną (moc 66 KM) albo LPG (moc 67 KM), trzecia to 1, 25 litrowa jednostka MPI o mocy 87 KM.  W aucie testowym pracował dziarsko, wolnossący, 4 cylindrowy motor benzynowy MPi o pojemności 1, 25 litra, Jednostka generuje 87 KM (przy 6000 obr./Min.) i wykręca 120 Nm. (przy 4000 obr./min.) momentu obrotowego. Te całkiem zacne, jak na gabaryty auta; moc i moment obrotowy, trafiają na oś przednią poprzez 5-biegową skrzynię manualną. Auto waży 941 kg, dlatego osiągi są całkiem niezłe. Sprint do setki zajmuje i10 12,3 sekundy, a prędkość maksymalna, to bardziej niż przyzwoite 175 km/h. Zużycie paliwa, nie rozczarowuje. Średnia z całego testu wyniosła 5, 5 litra. Ale, zejście do, około 5, czyli poniżej danych producenta jest jak najbardziej.

Jak to działa?
Pamiętam czasy, kiedy jazda autem miejskim, segmentu A ponad 100 km/h była aktem tyleż odwagi, co głupoty. Stabilność miejskich pudełek była iluzoryczna. Ale „to se nevrati”. Hyundai i10 może rozpędzić się do ponad 170 km/h i… robi to bez problemów. Jazda po autostradzie z prędkością ponad 140 km/h nie jest równoznaczna z aktem samobójczej odwagi ani próbą, ile huku i świtu wytrzymają nasze uszy. No jasne, mały Hyundai nie jest stworzony do śmigania po wielopasmowych autostradach 140 km/h i walki z bocznymi podmuchami wiatru, choć dla ułatwienia dodam, że… jakoś specjalnie nie jest na nie przeczulony. I choć zawieszanie to typowy McPherson i belka skrętna, zarówno boczne przechyły jak i wszelkie nierówności podłużne i poprzeczne małemu Hyundaiowi niestraszne. Do wnętrza auta nie przedostają się niemiłe dla ucha odgłosy pracy zawieszenia. Nawet szturmowanie torowisk i wysokich krawężników nie nastręcza i10 problemów. I tu warto docenić prawie 150 mm prześwitu. Reasumując, i10 przewiezie nas przez drogę i autostradę. Ale jego żywiołem pozostanie miasto. I tu czuje się najlepiej. Jazda tym autem po mieście daje sporo frajdy. Koreański przedstawiciel segmentu A jest bardzo zwrotny. Manewrowanie nim nie stanowi najmniejszych problemów. Niewielkie gabaryty i doskonała widoczność na wszystkie strony sprawiają, że z łatwością wpasujemy się autem w najmniejszą lukę na parkingu.
Jaki jest i10? Może, lepiej odpowiedzeń na pytanie, jaki… był. Był, bo w salonach lada dzień pojawi się III generacja i10, i… to jest dobra wiadomość.
Paweł Pusz

Zalety auta:
-ciekawy wygląda
-spory, jak na swoja klasę bagażnik
-ładne wnętrze
-bogate wyposażenie

Wady auta:
-zbyt intensywne wspomaganie kierownicy
-auto potrafi zaskoczyć wysokim spalaniem

Podstawowe parametry techniczne Hyundaia i10 Comfort 1,25 87 KM:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 3655/1660/1500/2385 mm
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1248 cm3
Moc maksymalna: 87 KM (6000 obr./min.)
Maksymalny moment obrotowy: 120 Nm. od 4000 obr./min.
Napęd: przedni
Skrzynia: manualna 5-przełożeniowa
Osiągi (0-100 km/h): 12,3 sek.
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 6,5/4,1/4,9
Pojemność bagażnika: 252/1046
Cena: 0d 37 800 złotych do 39 800 złotych
Cena modelu testowanego: 45 900 złotych

Zobacz podobne artykuły:

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
kalendarz 04/04 2024

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia

Testy / Testy

2024.04.04

Testowany przez nas Volkswagen Caddy to nie tyle prosty samochód użytkowy ile dobrze wykończone i wyposażone auto rodzinne. O jego zaletach mogliśmy przekonać się podczas tygodniowego testu.
Hyundai  żegna modele serii N
kalendarz 25/02 2024

Hyundai żegna modele serii N

Wiadomości / News

2024.02.25

Czy to koniec usportowionej serii Hyundaia?
Hyundai i Iveco – wspólne plany
kalendarz 02/02 2024

Hyundai i Iveco – wspólne plany

Wiadomości / News

2024.02.02

Firmy wspólnie pracują nad nowym elektrycznym pojazdem użytkowym.
Najnowsze artykuły:
 Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski

Wiadomości / Gorące tematy

2024.04.23

Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut.
 Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Im większy luksus, tym większe… ryzyko!

Używane

2024.04.22

Spośród 20 samochodów ze zmanipulowaną historią serwisową lub cofniętym licznikiem, aż 14 należy właśnie do klasy wyższej.
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji

Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji

Wiadomości / Moto sport

2024.04.22

Sébastien Ogier wygrał Rajd Chorwacji.